Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany grabarz zapomniał wykopać grób. Rodzina musiała poczekać z trumną na cmentarzu (zobacz zdjęcie)

Rafał Bieńkowski
Rodzina musiała poczekać, aż zapominalski grabarz wykopie grób.
Rodzina musiała poczekać, aż zapominalski grabarz wykopie grób. P. Ruchlewicz
Skandal podczas pogrzebu.

Czegoś takiego nie spodziewał się żaden z żałobników uczestniczących we wczorajszej ceremonii pogrzebowej na cmentarzu parafialnym w Grajewie. Gdy ok. godz. 15 na miejscu pochówku zjawił się kondukt pogrzebowy okazało się, że wynajęty przez rodzinę grabarz był pijany i dół nie został wykopany. O zdarzeniu natychmiast poinformowana została policja, która zbadała mężczyznę alkomatem. Zarzuty się potwierdziły.

- Facet ledwo stał na nogach - mówi Jarosław Sikorski, właściciel zakładu pogrzebowego "Arka". - Idą ludzie, ksiądz z trumną a ten może dwie łopaty wbił! Grób powinien być wykopany już dwie, trzy godziny wcześniej. Rodzina jeszcze na miejscu chciała go bić. Pierwszy raz w życiu widziałem coś takiego. Ten człowiek nie powinien już pracować.

Sam grabarz broni się, że wszystkiemu winna jest... pomyłka.

- Myślałem, że pogrzeb jest w piątek - powiedział nam dziś mężczyzna, który prowadzi jednoosobową firmę zajmującą się właśnie kopaniem grobów. - Miałem wcześniej gości i rzeczywiście byłem po kieliszku. Wiem, że nie powonieniem tego robić. Co poradzić, taka praca. Rodzinę przeprosiłem. Nawet kwiatki ułożyłem. Mam nauczkę na przyszłość.

- Od początku była mowa, że ceremonia jest w czwartek. W środę, gdy razem z rodziną oglądaliśmy miejsce pochówku, ten człowiek też był pijany - twierdzi Sikorski.

Więcej w poniedziałkowym wydaniu łomżyńskiej "Gazety Współczesnej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna