MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Znaniecki, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Eko-Rozwoju "Agro-Group":

(ada)
Już kilka lat temu w Białymstoku na kilku osiedlach ustawiono kilkanaście zestawów do selektywnej zbiórki odpadów. Do kontenerów trafia jednak niewielka część śmieci, ponieważ segregowanie nie jest obowiązkowe
Już kilka lat temu w Białymstoku na kilku osiedlach ustawiono kilkanaście zestawów do selektywnej zbiórki odpadów. Do kontenerów trafia jednak niewielka część śmieci, ponieważ segregowanie nie jest obowiązkowe A. Zgiet
Przeciętny Białostoczanin rocznie "produkuje" ok. 230 kg odpadów. Ich większa część trafia na wysypisko, a tylko znikoma podlega segregacji u nas w domach. Po pierwsze dlatego, że jeszcze takich zwyczajów nie nauczyliśmy się. Po drugie, gdyby nawet ktoś chciał segregować odpady, to nie ma w mieście zbyt wielu miejsc, gdzie mógłby je wyrzucać. I chyba nie prędko coś w tej kwestii się zmieni.

Kilka lat temu powstał program selektywnej zbiórki odpadów dla Białegostoku. Nie udało się go jednak wykorzystać, gdyż ciągle brakowało pieniędzy na realizację - według urzędników dziesiątków milionów złotych.
- Zwracaliśmy się do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, ale zaproponowali nam tylko pożyczkę - wyjaśnia Joanna Łempicka, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.

Piotr Znaniecki, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Eko-Rozwoju "Agro-Group":

Piotr Znaniecki, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Eko-Rozwoju "Agro-Group":

- Gmina od kilku lat, mimo ustawowego obowiązku, niewiele zrobiła w sprawie segregacji odpadów. W związku z tym, że nie egzekwowała od nikogo takiego obowiązku, to jeśli ktoś chciał, to zamawiał pojemnik, a jeśli nie chciał, to go nie brał, a można je dostać we wszystkich firmach wywozowych. Być może spójny system tę kwestię rozwiąże. Chociaż dużo też zależy od ludzi - jeśli będą chcieli, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na swoim osiedlu postawili takie kontenery i segregowali śmieci.
(ada)

Kolejnym podejściem do kwestii selektywnej zbiórki odpadów jest powstający Zintegrowany System Zarządzania Odpadami. Dopiero kiedy zostaną przygotowane te dokumenty, będzie można odpowiedzieć na najważniejsze pytania: kiedy, na jakich zasadach i czy w ogóle należy wprowadzić w Białymstoku selektywną zbiórkę odpadów. Na razie bowiem nikt w tej kwestii nie potrafi powiedzieć nic konkretnego. Wiadomo jednak, że trzeba będzie rozwiązać sporo problemów, m.in: czy wprowadzić do selektywnej zbiórki worki, czy kontenery; jak je ustawiać na osiedlach wielkoblokowych i domków jednorodzinnych; jak je zabezpieczyć; jak połączyć je z pojemnikami na zużyte baterie, czy odpady wielkogabarytowe, itd.
Pierwszy krok został już zrobiony. Przygotowywana właśnie uchwała o utrzymaniu ładu i porządku w mieście proponuje, żeby wszystkie posegregowane odpady były przyjmowane na wysypisko nieodpłatnie.
Nie wykluczone jednak, że selekcji odpadów w Białymstoku w ogóle nie będzie - jeśli np. okaże się, że bardziej opłacalne i lepsze jest termiczne unieszkodliwiania odpadów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna