MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pisz. Premier zobaczył zniszczenia i sięgnął do portfela.

<B>(him)<B>
Premier Leszek Miller obiecał 3 mln zł na pomoc społeczną i usuwanie skutków huraganu, jaki przeszedł nad powiatem piskim 4 lipca. Rząd rozważy także możliwość wstrzymania importu drewna do Polski, by pomóc Lasom Państwowym. Potrzeby powiatu piskiego są jednak dużo większe - straty oszacowano na 12,5 mln zł.

Na apele pomocy odpowiedziały dwie gminy: Warszawa-Bemowo i Piaseczno. Pieniądze zbiera również Caritas Diecezji Ełckiej.
Premier przyleciał w piątek do Pisza, by osobiście przekonać się o stratach, jakie wyrządziła wichura. Wcześniej spustoszenia oglądali wojewoda warmińsko-mazurski Stanisław Szatkowski z marszałkiem województwa Andrzejem Ryńskim oraz minister środowiska Stanisław Żelichowski. Szefowi rządu towarzyszyli m.in. sekretarz stanu Tadeusz Iwiński, wojewodowie podlaski i warmińsko-mazurski oraz z-ca szefa sztabu Wojska Polskiego Józef Flis. Premier oglądał spustoszenia z okien helikoptera, pojechał też do miejsc najbardziej dotkniętych huraganem. Szkody są ogromne, wiatr doszczętnie spustoszył jedną trzecią Puszczy Piskiej, ucierpiały także drzewostany Puszczy Kurpiowskiej, Boreckiej oraz Nadleśnictw Drygały i Giżycko.
- Premier obiecał nam milion złotych na pomoc dla osób dotkniętych klęską - mówi Marek Konopka, starosta piski. - To niewiele, ale cieszymy się z każdej złotówki.
Dodatkowe dwa miliony od rządu przeznaczone będą na usuwanie skutków wichury. Prawdopodobnie dostaną je Straż Pożarna, policja i energetycy oraz inne służby zaangażowane w likwidację szkód. Nadal nie wiadomo, czy zostanie uruchomiony preferencyjny kredyt w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska na pomoc Lasom Państwowym. Według obietnic ministra środowiska Stanisława Żelichowskiego, z kredytu w wys. 20 mln zł. na sprzątanie Puszczy Piskiej Lasy Państwowe mogłyby skorzystać już od poniedziałku. Przypomnijmy, że wichura powaliła 3,5 mln metrów sześciennych drzew. Na ich uprzątnięcie i zabezpieczenie lasów przed pożarem trzeba ok. 150 mln złotych. Odnowienie drzewostanu to kolejne kilkanaście milionów złotych, które trzeba będzie wydawać co roku. Obecnie przy uprzątaniu powalonych drzew i pozyskiwaniu drewna, które nadaje się do sprzedaży, w Puszczy Piskiej pracuje ekipa kilkuset pilarzy. Według zapewnień Millera, rząd rozważy możliwość wstrzymania importu drewna do Polski, by straty i tak zadłużonych Lasów Państwowych były jak najmniejsze.
Straty związane ze zniszczeniami dróg, budynków, drzewostanu w Piszu i Orzyszu sięgają 12,5 mln zł. Na apele pomocy zniszczonemu powiatowi odpowiedział do tej pory Caritas Diecezji Ełckiej, który zbiera na ten cel pieniądze w kościołach. 170 tys. zł wpłynęło na konto powiatu od gminy Warszawa-Bemowo i 20 tys. zł od podwarszawskiej gminy Piaseczno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna