Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKP Cargo kontratakuje - ZNTK same ograniczyły zlecenia!

Julia Szypulska
Prezes ZNTK Ryszard Ekiert ujawnił, że nakłaniano go do wręczenia łapówki w zamian za zamówienia z PKP Cargo. Teraz PKP Cargo ma zarzuty pod adresem szefów łapskiego zakładu.
Prezes ZNTK Ryszard Ekiert ujawnił, że nakłaniano go do wręczenia łapówki w zamian za zamówienia z PKP Cargo. Teraz PKP Cargo ma zarzuty pod adresem szefów łapskiego zakładu. Fot. A. Zgiet
Zdaniem przewoźnika, władze Zakładów Naprawy Taboru Kolejowego same ograniczyły liczbę zleceń, a teraz mają pretensje o swoje kłopoty. - Nie jesteśmy samobójcami - ripostuje Ryszard Ekiert, prezes ZNTK.

PKP Cargo formułuje zarzuty na swojej stronie internetowej. Dotyczą oferty, jaką ZNTK w Łapach złożyło przewoźnikowi w maju ubiegłego roku. Chodzi o naprawę ponad 1000 wagonów węglowych. Po podpisaniu umowy PKP Cargo zaproponowało, by z uwagi na kłopoty finansowe przenieść realizację części zamówienia na ten rok.

Prezes zaprzecza

- Władze ZNTK mogły zapewnić swojemu zakładowi zlecenia od PKP Cargo na naprawy wagonów węglarek w 2009 roku, co w obecnej, trudnej sytuacji przedsiębiorstwa miałoby z pewnością niebagatelne znaczenie dla zapewnienia pracy zatrudnionym tam pracownikom - informuje Jacek Wnukowski, rzecznik prasowy przewoźnika. - Niestety, w wyniku własnych decyzji zarząd ograniczył te zlecenia tylko do 2008 roku.

Zupełnie inne zdanie ma Ryszard Ekiert.
- To nie było tak - zaprzecza. - PKP Cargo kilkanaście dni po zawarciu umowy podpisało z nami aneks. Ograniczał on zamówienie o 20 procent.
Część remontów, rzeczywiście, miała być przeniesiona na ten rok. I, zdaniem prezesa, tak się stało.

- W styczniu i lutym kończyliśmy naprawę węglarek - zapewnia Ryszard Ekiert. - Nie jesteśmy przecież samobójcami, żeby rezygnować z takiego zamówienia.
Ludzie chcą protestować

Jak widać, konflikt między PKP Cargo a łapskim ZNTK przerodził się już w otwartą wojnę. Zaczęło się na początku roku, kiedy przewoźnik oznajmił, że nie będzie zlecał napraw wagonów zewnętrznym przedsiębiorstwom. Ponieważ był głównym klientem ZNTK, zakład stracił rację bytu. Maszyny stanęły, a 400 spośród 750 pracowników grożą zwolnienia.

Ryszard Ekiert odpowiedzialnością za tę sytuację obarczył PKP Cargo. O sprawie zrobiło się jednak naprawdę głośno kilka tygodni temu. Wówczas prezes ZNTK oznajmił publicznie, że nakłaniano go do wręczenia łapówki w zamian za pomoc w uzyskaniu zamówień od PKP Cargo. Postępowanie w tej sprawie prowadzi warszawska prokuratura.

Cała sytuacja na pewno podgrzewa nastroje wśród załogi. Ludzie są zdesperowani, bo grozi im bezrobocie. Dziś wspólnie ze związkowcami mają zdecydować, co dalej. Zapowiadają, że będą protestować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna