Dworze PKS zamykany jest ostatnio na głucho już o 16.30. Pasażerowie, czekający na autobusy, muszą kulić się z zimna pod przystankowymi wiatami.
- Przecież widać, jaka jest pogoda - irytuje się nasz Czytelnik. - Psa trudno wygnać na mróz, a ludźmi nikt się nie przejmuje, chociaż za przejazd płaci się niemałe pieniądze. Nie chodzi mi o kasy, bo bilet mogę kupić u kierowcy, ale poczekalnia powinna być czynna parę godzin dłużej.
Ewa Nalewajko, dyrektor do spraw przewozów w suwalskim PKS, przyznaje, że dworcowy budynek jest ostatnio zamykany wcześnie.
- Wszystko z potrzeby oszczędności. Musieliśmy zmniejszyć zatrudnienie w Augustowie i stąd taka decyzja - twierdzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?