Po pijanemu zabrali dwie flagi państwowe z domu kultury w Bielsku Podlaskim. Po miesiącu sami zgłosili się na komisariatu

Zdarzenie miało miejsce 5 maja. Wówczas do bielskich policjantów wpłynęło zgłoszenie o kradzieży dwóch flag państwowych umieszczonych na budynku domu kultury. Kamery monitoringu zarejestrowały dwóch zamieszanych w to mężczyzn.

Czytaj też:

Działania na własną rękę niestety nie przynosiło efektów. W tym tygodniu mundurowi zwrócili się do lokalnych mediów z prośbą o publikacje wizerunków sprawców i ustalenie ich tożsamości.

Okazało się, że to dwa mieszkańcy Bielska Podlaskiego.

- Już następnego dnia rano mężczyźni sami zgłosili się do bielskiej komendy. Policjantom powiedzieli, że przyszli, bo zobaczyli komunikat w mediach - podała w czwartek (6.06) nadkom. Agnieszka Dąbrowska z Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim. - 40-latkowie usłyszeli zarzut usunięcia flag państwowych.

W domu jednego z podejrzanych mundurowi znaleźli obie skradzione flagi. Zatrzymani nie potrafili wytłumaczyć swojego zachowania. Mówili, że byli nietrzeźwi.

Zobacz także:

Pijacki wybryk może ich sporo kosztować. Nie dość, że najedli się wstydu, bo ich wizerunek jako osób poszukiwanych ukazał się w mediach, to jeszcze czeka ich proces.

Zgodnie z kodeksem karnym za publiczne znieważanie, niszczenie, uszkadzanie lub usuwanie - jak w tym przypadku - godła, sztandaru, chorągwi, bandery, flag lub innych znaków państwowych grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub do roku pozbawienia wolności.