Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Początkujący funkcjonariusz straży granicznej zarabia ok. 1,5 tys. zł

Paweł Tomkiewicz [email protected]
Strażników można spotkać nie tylko na lądzie, ale i na wodzie. Są wszędzie tam, gdzie może dojść do nielegalnego przekroczenia granicy.
Strażników można spotkać nie tylko na lądzie, ale i na wodzie. Są wszędzie tam, gdzie może dojść do nielegalnego przekroczenia granicy.
Strzegą granicy od 20 lat.

Od początku roku na granicy z Obwodem Kaliningradzkim ujawniono przemyt o wartości ponad 2,34 mln zł.

Strażnicy graniczni z Warmii i Mazur chronią całej lądowej granicy z Obwodem Kaliningradzkim. Jej długość to 198 kilometrów i 697 metrów. W naszym województwie działa 10 placówek straży granicznej.

Funkcjonariusze obsługują drogowe przejścia w Gronowie, Bezledach, Gołdapi i Grzechotkach, kolejowe w Braniewie, Głomnie oraz Skandawie. Na naszym terenie jest także jedno lotnicze przejście w Szymanach.

Jednak strażników można spotkać nie tylko w tych miejscach, ale na całej długości granicy. Ciągle są osoby, które próbują nielegalne ją przekroczyć, choć, jak przyznają pogranicznicy, nie zawsze świadomie.
- Turyści, zwłaszcza z głębi Europy chcą z bliska zobaczyć granicę i często wchodzą w pas graniczny. A to jest nielegalne - mówi por. Justyna Szubstarska, rzeczniczka warmińsko-mazurskiego oddziału straży granicznej.

Funkcjonariusze patrolują naszą granicę zarówno samochodami terenowymi, quadami, łodziami, a także pieszo. Jednak jeszcze 20 lat temu, kiedy powstawała straż graniczna, było zupełnie inaczej.
- Na początku odziedziczyliśmy obiekty po Wojskach Ochrony Pogranicza i kilkuosobowe załogi dysponujące jednym UAZ-em oraz motocyklem do ochrony kilkudziesięciokilometrowych odcinków - wspominają strażnicy.

Teraz funkcjonariusze mogą pochwalić się nowoczesnym sprzętem i placówkami. Tylko w ubiegłym roku otwarto nowe obiekty w Baniach Mazurskich i Węgorzewie.

Jednak praca strażników to nie tylko pilnowanie granicy.

- Działamy też w głębi kraju, prowadzimy kontrole samochodów, sprawdzamy legalność pobytu cudzoziemców, a jeśli pracują, to czy mają odpowiednie zezwolenia - wylicza por. Justyna Szubstarska.
Strażnicy aktywnie włączają się też w życie regionu. W przygranicznych miejscowościach są dobrze znani mieszkańcom. Bardzo często zapraszani są także do szkół, w których prowadzą zajęcia z uczniami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna