Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podejrzana butla z gazem

Krzysztof Jankowsk
Świadkowie opowiadali, że budynkiem najpierw wstrząsną wybuch, a potem pojawił się wielki ogień. Zdaniem śledczych winny mógł być wyciek gazu.
Świadkowie opowiadali, że budynkiem najpierw wstrząsną wybuch, a potem pojawił się wielki ogień. Zdaniem śledczych winny mógł być wyciek gazu.
Prokuratura bada przyczyny lipcowego pożaru.

Butla z gazem, jaką ma w swoich domach i mieszkaniach większość mieszkańców Bielska Podlaskiego, mogła być przyczyną wybuchu potężnego pożaru przy ul. Parkowej.

Do takich wniosków doszedł biegły sądowy, który badał ten wypadek na polecenie miejscowej prokuratury. Podczas wybuchu ucierpieli dwaj 24-letni Białorusini. Zostali mocno poparzeni i nawet specjalistyczne leczenie nie uratowało ich życia. Obaj zmarli w szpitalu w Łęcznej.

- Cały czas prowadzimy w tej sprawie postępowanie. Na razie nikomu nie postawiliśmy zarzutów - mówi Adam Naumczuk, zastępca Prokuratora Rejonowego w Bielsku Podlaskim.

Było wiele plotek
Do pożaru domu doszło 10 lipca po południu. Świadkowie słyszeli wybuchy, a cały dom szybko objął potężny ogień.

- Mąż przyjechał po mnie do pracy. Gdy wracaliśmy, to już z daleka widzieliśmy słup dymu. Myśleliśmy, że to płoną opony. Kiedy jednak podjechaliśmy bliżej, zobaczyliśmy nasz dom w ogniu - opowiadała Walentyna Tomczuk, właścicielka spalonego domu.

Gaszenie pożaru trwało wiele godzin. Domu nie udało się niestety uratować. W kolejnych dniach - dzięki pomocy mieszkańców miasta - budynek rozebrano, a pogorzelisko sprzątnięto.

Od początku przyczyny tej tragedii bada bielska prokuratura. Wybuch i intensywny ogień spowodowały pojawienie się wielu plotek i domysłów.

Śledczy zlecili biegłemu Sądu Okręgowego w Białymstoku wykonanie ekspertyzy w sprawie pożaru. St. bryg. Piotr Pietraszko pisze w niej m.in.: "Na miejscu zdarzenia doszło do wybuchu w pomieszczeniu garażowym. Materiałem wybuchowym w tym przypadku był gaz propan-butan, który ulotnił się prawdopodobnie z butli znajdującej się w (...) kuchni, bezpośrednio nad garażem. Jest to gaz cięższy od powietrza, więc doszło do przedostania się go do pomieszczenia garażowego przez otwory w stropie i ścianach. Bezpośrednim bodźcem (...), który spowodował wybuch, była iskra, która pojawiła się w momencie zapalenia światła w garażu".

Ogień nie zagrażał sąsiadom
Zdanie biegłego sądu okręgowego potwierdzają pierwsze relacje bielskich strażaków, którzy od razu po pożarze informowali, że w budynku nie widzieli niczego, co mogłoby spowodować wybuch ognia.
- Garaż był wysprzątany po remoncie centralnego ogrzewania. Nasze auto stało na zewnątrz, w środku kosiarka. Tam nie miało co wybuchnąć - zapewniali też właściciele domu.

Biegł sądowy stwierdził, że wybuch nastąpił przed powstanie pożaru, co zeznali świadkowie i potwierdził jeden z poszkodowanych Białorusinów.

- Z opinii biegłego wynika, że nie było zagrożenia dla sąsiednich budynków - mówi zastępca prokuratora rejonowego Adam Naumczuk. - Teraz ustalamy, w jaki sposób mogło dojść do ulatniania się gazu.

Zachowajmy zdrowy rozsądek
Ustalenia biegłego i prokuratury są dla bielszczan o tyle istotne, że w mieście nie ma gazu rozprowadzanego rurami. Butle z mieszaniną propanu z butanem znajdują się praktycznie w każdym domu i mieszkaniu, a to gaz łatwopalny i wybuchowy.

- Cały Bielsk jest pełen takich butli - przyznaje bryg. Jan Szkoda, wicekomendant bielskiej straży pożarnej. - Korzystanie z propan-butanu wymaga zachowania ostrożności.

Po wypadku nie ma powodów do paniki, ale zdrowy rozsądek warto zachować.

- Jak każdy gaz, tak i propan-butan, jest specjalnie nawoniony. Jeśli się ulatnia, to można go wyczuć po zapachu - mówi bryg. Jan Szkoda. - Jeżeli czujemy gaz w pomieszczeniu, to nie możemy używać ognia, ani włączać odbiorników energii elektrycznej, które mogą spowodować powstanie iskry. Powinniśmy ostrożnie przewietrzyć pomieszczenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna