Początkowo chciał wsadzać złodziei do klatki, później prezentował ich wizerunek na telebimie. Eugeniusz Kaczyński z Zambrowa od lat walczy ze złodziejami. Teraz ma nowy sposób: składa im życzenia świąteczne i pozdrowienia.
- Dotychczasowa akcja ma efekty, to uaktualniam swoje pomysły - podkreśla Eugeniusz Kaczyński, zambrowski przedsiębiorca - właściciel sklepu.
Obecnie wyświetlane jest hasło: "Złodzieje z Zambrowa łączcie się!" i dalej prezentowane są nagrania z osobami, które kradną.
Kradzież na niemowlaka
Z plagą drobnych kradzieży zmaga się większość sklepów w woj. podlaskim. A przebiegłość złodziei nie zna granic: udają ciążę, upychając łup pod bluzkę, przeklejają promocyjne metki, czy ubierają się w kradziony towar. Sklepowa ochrona dostrzega większość kradzieży. Problem pojawia się kiedy złodziej ma paragon na towar, a nie zapłacił za niego. Obecnie to bardzo popularny sposób kradzieży.
- Kilka dni temu do hipermarketu przyszedł nastolatek. Wziął z półki drogi alkohol, paczkę chipsów i batona - wylicza Piotr Jankowski, ochroniarz w jednej z galerii handlowych w Białymstoku. - Zapłacił tylko za tego ostatniego.
Pracownicy ochrony poprosili o pokazanie zawartość plecaka. Ten nie protestował i wyłożył łupy. Twierdził, że ich nie ukradł. Miał nawet na to dowód.
- Pokazał nam paragon, z dzisiejszą datą i były na nim zakupy, za które nie zapłacił - dodaje ochroniarz.
Przy kasach zrobiło się duże zamieszanie. Kierownik ochrony oglądając nagranie monitoringu nie był w stanie stwierdzić czy chłopak ukradł towar.
- Paragon był zabrudzony w miejscu z godziną. Trudno było powiedzieć o której dokładnie zrobił zakupy i musieliśmy go puścić - stwierdza Jankowski.
Innym często wykorzystywanym w sposobem kradzież jest wykładanie ubrań folią aluminiową.
- Złodzieje nakładają kilka warstw folii na specjalne ukryte kieszenie na przykład w bluzach i tak przemycają towary przez bramki antykradzieżowe - mówi Tomasz Kozłowski, menedżer ds. sieci i obiektów handlowych Impel Security Polska.
Ochrona musi zwracać też uwagę na matki z dziećmi. Często pod leżącym niemowlakiem schowane są skradzione artykuły.
Niskie kary dla złapanych
Eugeniusz Kaczyński swoimi nagraniami dzieli się z policją. To od niej otrzymuje imiona i nazwiska złodziei. Sprawy trafiają też do sądu.
- Kilka dni temu młody chłopak dostał wyrok za kradzież zgrzewki piwa. - mówi Kaczyński - Co z tego? Dostał wyrok w zawieszeniu.
Niekarane wcześniej osoby są przez sąd traktowane bardzo łagodnie, o ile w ogóle przed tam trafią. Złodzieje dobrze znają przepisy i wiedzą, że kradzież rzeczy do wartości 250 zł jest wykroczeniem.
- Za to grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny - mówi st. asp. Aneta Łukowska, z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
W takich przypadkach złodzieje zazwyczaj otrzymują grzywnę, chociaż często nawet nie dochodzi o zgłoszenia kradzieży.
- Każdy sklep czy sieć handlowa ma własne procedury. Część na przykład dopuszcza uregulowanie płatności za towar - informuje Tomasz Kozłowski z Impel Security Polska.
Zjawisko kradzieży sklepowych przekraczających 250 zł w ostatnich latach się nasila. W zeszłym roku tylko w Białymstoku zgłoszonych było takich 155. W porównaniu do roku 2011, to aż o 1/3 więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?