Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlaskie. 440 kolizji i siedem wypadków z udziałem dzikiej zwierzyny. To dane tylko za ten rok. Uwaga na drodze!

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Łoś potrącony w maju ub. r. na DK 65 w okolicy Krynic w pow. białostockim nie przeżył. Zwierzę padło na miejscu. Kierowcy hyundaia i pasażerowi nic poważnego się nie stało
Łoś potrącony w maju ub. r. na DK 65 w okolicy Krynic w pow. białostockim nie przeżył. Zwierzę padło na miejscu. Kierowcy hyundaia i pasażerowi nic poważnego się nie stało Kolizyjne Podlasie
Policja i leśnicy ostrzegają. Sezonowe migracje zwierząt to większe ryzyko spotkania ich na swojej drodze i zderzenia. W najlepszym wypadku skończy się to uszkodzeniem auta. W najgorszym - obrażeniami lub śmiercią człowieka.

W ostatnim czasie łomżyńska policja odnotowała dwa niebezpieczne zderzenia samochodów z sarną. Do pierwszego doszło w miniony piątek rano tuż po godzinie 8 na obwodnicy Starych Kupisk, nieopodal miejscowości Bożenica. Kierowcy seata nic się nie stało, ale zwierzę nie przeżyło uderzenia. Z kolei przed południem w samej Łomży, na ulicy Poznańskiej, uszkodzona została dacia. Ranni? Pasażerka i zwierzę.

Czytaj też: Jurowce. Zderzenie samochodu z łosiem. Kierowca ranny, łoś zginął na miejscu [ZDJĘCIA]

Pow. łomżyński jest na drugim miejscu pod względem częstotliwości występowania zdarzeń drogowych z udziałem dzikich zwierząt w naszym regionie. Od stycznia 2021 r. do teraz to 42 kolizje. Trzecie miejsce zajmuje pow. suwalski - 31. Tuż za nim jest pow. sokólski (28). Na pierwszym miejscu jest jednak pow. białostocki - 110. W sumie w tym roku podlaska policja odnotowała 440 kolizji i pięć wypadków. Rannych w nich zostało pięć osób, jedna zginęła. Było to 18 czerwca. W rejonie miejscowości Mścichy (gm. Wysokie Mazowieckie) doszło do zderzenia motocyklisty z łosiem. Niestety, w wyniku zdarzenia zginął 45-letni kierowca. Podróżujący z nim 13-latek został śmigłowcem przetransportowany do szpitala.

- Łoś ma wysoko umiejscowiony środek ciężkości. Jak mu się "zbija" nogi, wpada do samochodu, a skutki mogą być dramatyczne - podkreśla Wojciech Borys, Komendant Posterunku Straży Leśnej Nadleśnictwa Czarna Białostocka. Przyznaje, że nie zawsze jesteśmy w stanie w porę zareagować na pojawienie się żywej przeszkody. Zwłaszcza po zmierzchu, kiedy widoczność jest słabsza, a zwierzęta bardziej aktywne. - Jedynie odpowiednie ogrodzenia dróg, budowa przepustów i przejść dla zwierzyny mogą poprawić bezpieczeństwo. Migracje zwierząt są czymś naturalnym. Tego nie unikniemy.

Ale możemy starać się zminimalizować negatywne skutki takich nieoczekiwanych "spotkań".

- Dzikie zwierzęta z powodu sezonowych migracji mogą przekraczać jezdnię w najmniej spodziewanym momencie, zwłaszcza na drogach w lasach. Dlatego czujność i ostrożność to podstawa, zwłaszcza w miejscach, gdzie o zwierzętach na drodze ostrzegają nas znaki drogowe - tłumaczy - zaznacza mł. asp. Elżbieta Zaborowska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. - Niestety, samochód osobowy w zderzeniu ze zwierzyną leśną, zawsze ulega zniszczeniu, a jego kierowca często doznaje poważnych obrażeń ciała, a czasami ginie.

W ubiegłym roku ofiar śmiertelnych w woj. podlaskim nie było. W siedmiu wypadkach rannych zostało jednak siedem osób. Kolizji było za to 876 kolizji. Najwięcej w pow. białostockim - 230, oraz łomżyńskim - 73, pow. sokólskim i Białymstoku - po 61.

To oficjalne statystyki, ale wiadomo, że nie wszystkie kolizje zgłaszane. Komendant Borys przyznaje, że ludzie bardzo często dzwonią do nadleśnictwa z prośbą o pomoc przy rannym zwierzęciu, ale leśniczy nie dysponują odpowiednim sprzętem. W przypadku kolizji, należy wezwać policję. Funkcjonariusze na miejsce zdarzenia przybywają z weterynarzem, który ocenia stan zwierzęcia i decyduje, czy i jak można mu pomóc. Wykonują także zdjęcia dokumentujące uszkodzenia pojazdu oraz sporządzają protokół ze zdarzenia - niezbędny podczas likwidacji szkody u ubezpieczyciela.

Zobacz także: Wypadek na drodze wojewódzkiej nr 582. Zderzenie BMW z łosiem. Zwierzę zginęło, kierowca został przetransportowany do szpitala (zdjęcia)

Jeśli ktoś nie miał wykupionej polisy AC, w wyjątkowych sytuacjach może się starać o odszkodowanie od koła łowieckiego (jeśli okaże się, że potrącona zwierzyna łowna została spłoszona podczas polowania) lub zarządcy drogi. Trzeba jednak udowodnić, że kierujący pojazdem zachował należyte środki bezpieczeństwa, zaś zarządca nie ustawił znaku A-18b przestrzegającego przez dziką zwierzyną na danym odcinku drogi.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna