Podlaskie. Dawali łapówki "krokodylom" z WITD. Zarzuty może usłyszać nawet kilkadziesiąt kierowców

Chodzi o śledztwo w sprawie korupcji w WITD w Białymstoku. Na razie jest trzech podejrzanych. To byli podlascy inspektorzy. Wkrótce zarzuty mają usłyszeć także kierowcy, którzy wręczali funkcjonariuszom łapówki. To nawet kilkadziesiąt osób.

Inspektorzy mieli w czasie kontroli kierowców samochodów ciężarowych i autobusów „przymykać oko” na przekroczenia norm czasu pracy. Za to dostawali pieniądze (według śledczych – w sumie kilka tysięcy złotych) oraz butelki alkoholu.

Fotoradary w Podlaskiem. Gdzie "łapią" kierowców najczęściej? [MAPA]

Zarzuty obejmują okres maj-październik 2015 r. W tym czasie inspektorzy byli obserwowali przez Biuro Spraw Wewnętrznych GITD. To ono wykryło nieprawidłowości i powiadomiło policję.

Śledztwo prowadzi Prokuratura Regionalna w Białymstoku. W sprawie zebrała spory materiał dowodowy.

– Trwa analiza i opracowywanie materiału pod kątem przedstawienia zarzutów osobom, które wręczały korzyści majątkowe funkcjonariuszom – informuje prokurator Paweł Sawoń, rzecznik prokuratury regionalnej. Dodaje, że może to być kilkadziesiąt nazwisk.

Na razie śledztwo przedłużono do 12 lipca.

Suchowola. Łotewska ciężarówka z niebezpieczną substancją zatrzymana przez ITD [ZDJĘCIA]

Podejrzani inspektorzy nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Zarzuty usłyszeli w kwietniu 2017 r. Wkrótce potem zostali zawieszeni w czynnościach służbowych, a następnie stracili pracę.

Wobec wszystkich trzech mężczyzn prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego. Jeden musiał wpłacić 20 tys. zł (usłyszał dwa zarzuty), dwóch – po 30 tys. zł (każdy jest podejrzany o 15 czynów). Mają też dozór policji, zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportów. Magazyn Informacyjny 23.03.2018

Magazyn Informacyjny 23.03.2018