Jednak na tle województw tzw. ściany wschodniej wypadają całkiem nieźle. Nasze zarobki rosną bowiem w tym samym tempie, co w całej Polsce. Od 2005 r. zwiększyły się o 28,5 proc., podczas gdy w kraju niewiele więcej, bo o 31 proc.
Sąsiedzi mają gorzej
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego za 2009 r. średnie wynagrodzenie w przemyśle wynosiło w Polsce 3094 zł brutto miesięcznie. W tym samym czasie Podlasianie otrzymywali nieco powyżej 2553 zł brutto, czyli o 17 proc. mniej. W 2000 r. różnica ta wynosiła 16 proc.
Dysproporcje są zatem spore, ale przynajmniej nie powiększają się z latami. Tymczasem - jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna" - w sąsiednich województwach z tzw. Polski B, zarobki w stosunku do średniej krajowej od 10 lat systematycznie maleją. Najgorzej jest w woj. warmińsko-mazurskim, gdzie w ub.r. średnie wynagrodzenie brutto było o ponad 20 proc. niższe niż średnia krajowa. W 2000 r. - jedynie o 12 proc.
Zatrudnieni w woj. podkarpackim w 2000 r. otrzymywali o 12,8 proc. mniej niż wynosiła średnia pensja. 10 lat później różnica wynosiła już 17 proc.
Średnia nam niestraszna, ale na Mazowszu rośnie szybciej
Zbigniew Sulewski z Centrum im. A. Smitha nawołuje jednak do umiarkowanego optymizmu.
- Gdyby porównać nasze wynagrodzenia do zachodniej Polski lub woj. mazowieckiego okazałoby się, że w rzeczywistości dystans rośnie. Zarobki w tamtych regionach rosną szybciej niż średnia krajowa. W stosunku do niej utrzymujemy poziom, natomiast w stosunku do bogatszych wciąż tracimy - zauważa ekonomista.
Za niższymi zarobkami idzie też mniejszy udział wschodnich regionów w Produkcie krajowym brutto (PKB). Jak wynika ze statystyk, w przypadku woj. podkarpackiego spadł on z 4,2 proc. w 1995 r. do 3,8 proc. w roku 2008, a woj. lubelskiego - z 4,5 do 3,9 proc. Udział naszego regionu w PKB od kilkunastu lat pozostaje bez zmian. Zarówno w 1995 r., jak i w 2008 r. był zbliżony i wynosił odpowiednio 2,4 proc. oraz 2,3 proc.
Statystyka (nie) pomoże
Porównanie zarobków w ostatniej dekadzie nastręcza niemałych kłopotów. W międzyczasie zmieniła się bowiem polska klasyfikacja działalności. Nowa funkcjonuje od 2005 r.
- Od tego czasu można zaobserwować tendencję wzrostową, jeśli chodzi o wysokość wynagrodzeń zarówno w województwie podlaskim, jak i w kraju - zauważa Ewa Suchocka, zastępca dyrektora GUS w Białymstoku. - W 2008 r. nastąpiło małe załamanie tej tendencji, bo w stosunku do poprzedniego roku przyrost płac wyniósł już "tylko" 8,6 proc. Natomiast w 2009 r. spadek się pogłębił, a nasze wynagrodzenie zmniejszyło się o 0,4 proc.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?