Pokażą jak bohatersko bronili się przed atakiem wroga

Mowa o rekonstrukcji obrony Łomży z 1920 roku. W tym roku ponownie fani wojska i aktywnego poznawania historii nie będą zawiedzeni, bo na Forcie III, w najbliższą niedzielę, 26 lipca, bolszewicy znów będą rozpoznawać polskie pozycje.

Aspekty historyczne
Inscenizacja obrony Łomży wiąże się z wydarzeniami jakie miały miejsce na przełomie lipca i sierpnia 89 lat temu. Wtedy to na Fortach w Piątnicy przez pięć dni polscy żołnierze wspierani przez lokalną ludność, zacięcie i do ostatniego tchnienia powstrzymywali wielokrotnie większe i silniejsze wojska Armii Czerwonej, które w szybkim tempie przemieszczały się w kierunku Warszawy.

Ówczesny dowódca Frontu Zachodniego generał Michaił Tuchaczewski postawił pod koniec lipca 1920 roku swoim wojskom nie lada wyzwanie, którym było właśnie opanowanie Warszawy. W wydanej dyrektywie nastąpić to miało nie później niż do 12 sierpnia. Opór, który wojska sowieckie napotkały na linii Narwi, był dla nich totalnym zaskoczeniem.

Pięć dni męskiej walki
Walkę pod Łomżą prowadził batalion zapasowy 33. Pułku Piechoty, którym dowodził kapitan Stanisław Marian Raganowicz. To właśnie on postanowił, że przemieści się przez rzekę. Batalion liczący niespełna 700 żołnierzy (stan na 28 lipca 1920 roku), zajął fort znajdujący się na północnym brzegu Narwi. Wkrótce jednak został wsparty m.in. przez żołnierzy z 23. Lidzkiego Pułku Strzelców. Po trzech dniach w łomżyńskiej twierdzy stacjonowało już blisko 3500 żołnierzy.

Mimo że sowieckich żołnierzy było kilkakrotnie więcej, Łomża nie została zdobyta. 2 sierpnia 1920 roku, o godz. 21, po pięciu dniach zaciętych walk, dowódca odcinka Łomża zarządził odwrót wojsk w kierunku Różan.