MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polityk nie chciał rozmawiać z wyborcami. "Uwięzili mnie, mogłem wyjść oknem"

Helena Wysocka [email protected]
– Mogę spotkać się z rolnikami i porozmawiać na temat drogi – deklaruje Ryszard Grzybowski. – Ale nie będę uczestniczył w publicznym linczu.
– Mogę spotkać się z rolnikami i porozmawiać na temat drogi – deklaruje Ryszard Grzybowski. – Ale nie będę uczestniczył w publicznym linczu.
Skończyło się donosem do prokuratury.

Uwięzili mnie - twierdzi starosta sejneński. Zamknęli drzwi na klucz i przez dwie godziny obrzucali obelgami. Organizatorka spotkania zaprzecza. - Bzdury! - twierdzi. - Chcieliśmy tylko porozmawiać.
Sprawę wyjaśnia prokuratura.

Mógł wyjść oknem

Do incydentu doszło 8 października. Tego dnia, wieczorem, starosta Ryszard Grzybowski pojechał do wsi Bosse na spotkanie z mieszkańcami. Odbyło się ono w domu radnej Genowefy Andrulewicz.

- Od blisko trzydziestu lat walczymy o przebudowę drogi - mówi radna. - Dziury takie, że nie da się ani przejść, ani przejechać. Tymczasem zarząd wciąż obiecuje, że ułoży asfalt, ale nic nie robi.
Dlatego na zebranie przyszło dużo, bo około trzydziestu osób.

- Rolnicy nie słuchali moich argumentów - twierdzi Grzybowski. - Pojawiły się zarzuty, że kłamię. Niektórzy zaczęli obrzucać mnie obelgami. Starosta uznał, że na merytoryczną rozmowę nie ma szans. Postanowił więc, że opuści dom radnej. I wtedy się zdziwił.

- Usłyszałem, że mogę wyjść, ale tylko oknem, bo drzwi wejściowe są zamknięte na klucz. I faktycznie tak było - dodaje.

Usiadł więc i wysłuchał wszystkiego, co ludzie mieli mu do powiedzenia. W minionym tygodniu natomiast złożył doniesienie do prokuratury. - Tak robić nie można - tłumaczy. - Na spotkaniu nie byłem jako Rysiek, tylko jako funkcjonariusz publiczny.

Obraził się za prawdę?

Genowefa Andrulewicz uważa, że to jakieś nieporozumienie.

- Nikt nie zamykał drzwi - zapewnia. - Owszem, zażartowałam, że zamknę, ale tego nie uczyniłam.
Także Wojciech Łucznik, sołtys sąsiedniej wsi Berżałowce twierdzi, że starosta mógł wyjść z budynku.
- Za prawdę nie powinien się obrażać - dodaje sołtys. - Ile można walczyć o kawałek drogi!
Starosta Grzybowski wyjaśnia, że sprawa nie jest taka prosta.

- Wiem, że droga jest dziurawa - przyznaje. - Ale na wyasfaltowanie tego, około 8-kilometrowego odcinka potrzeba blisko 5 mln zł. Skąd mam wziąć taką kwotę?

Rozmówca dodaje, że droga jest wpisana do planu rozwoju powiatu i do 2013 roku zostanie przebudowana.

- Szykujemy dokumentację techniczną, będziemy zabiegać o środki unijne, ale tego nie da się zrobić od ręki - informuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna