Budżet na sprzedaż ukraińskiego zboża powinien być większy
- Zawnioskowaliśmy do Unii Europejskiej o zwiększony budżet wsparcia dla sprzedaży tego zboża, które wjeżdża do nas z Ukrainy. Polska dostanie tego wsparcia również z Unii Europejskiej, a więc i tutaj udało się uzyskać pomoc, ale ciągle jest jej za mało - powiedział Mateusz Morawiecki.
Dodał, że na razie dla Polski przeznaczono na ten cel mniej niż 200 mln zł, jednak jest to kwota nieadekwatna. - Żądamy więcej i będziemy żądać więcej, bo uważamy, że to jest problem, przy którym Unia Europejska musi nam dopomóc - podkreślił.
Premier zaznaczył, że Polska nie będzie czekać na większe wsparcie z UE, tylko będzie angażować własne środki, aby problem z nadmiarem zboża zniknął. Opróżnienie silosów, które dzisiaj są pełne, jest priorytetem. Jak zauważył, „magazyny zboża są dzisiaj pełne, przecież latem czekają nas za chwilę następne żniwa, muszą być gotowe na przyjęcie zboża od rolników”. O to, aby mogły przyjąć zboże od rolników w najbliższym czasie, zadba minister rolnictwa.
Morawiecki zapowiedział też, że transporty zboża z Ukrainy będą plombowane, żeby były wyeksportowane tak, jak to było pierwotnie zakładane - do Egiptu, do Afryki Północnej, na Bliski Wschód.
- Niestety część tego zboża, jakby to powiedzieć delikatnie, przedsiębiorcy próbują upłynnić na rynku polskim, co dodatkowo jeszcze przekłada się na presję cenową. Ta presja cenowa i tak jest ogromna, ponieważ zboże, różne zboża i produkty rolne gwałtownie tanieją na rynkach światowych - przekazał premier.
Obecnie prowadzone są zabiegi, aby Polska mogła z budżetowych pieniędzy dopłacać do transportu, do eksportu, tak, aby ukraińskie zboże mogło wyjechać z kraju.
UE zwiększy kwotę wsparcia?
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała w czwartek wieczorem, że pomoc będzie, na razie zmobilizowano 56 mln euro na rzecz wsparcia rolników w krajach frontowych, którzy muszą mierzyć się z konsekwencjami rynkowymi.
- Jako pierwszy krok zmobilizowaliśmy ponad 56 mln euro z rezerwy rolnej. To za mało - zostało to jasno wyrażone w dyskusji. (...) Będziemy pracować nad tym, żeby zwiększyć tę sumę dla rolników w krajach frontowych - dodała szefowa KE.
Źródło: