Rodzice - Katarzyna i Adam Rymaszewscy - nieustannie walczą o jego życie, radząc sobie z wieloma problemami (niedawno pisaliśmy, jak dzięki nieżyciowym przepisom odebrano im zasiłki).
Rymaszewscy jednak nie poddają się. Co więcej, starają się pomagać innym osobom. Założyli bowiem fundację "Mateuszek. Chcemy oddychać".
- Od początku nie chodziło o to, by zbierać pieniądze dla Mateuszka - powiedział nam pan Adam. - Gdy po serii informacji w mediach o moim synu zaczęły wpływać pieniądze, od razu zacząłem szukać osób, którym jest potrzebna pomoc.
Jak mówi pan Adam, najwięcej wpłat przyszło od komorników z całego kraju:
- Jestem tej grupie zawodowej bardzo wdzięczny. Dzięki nim przekazaliśmy już dwóm osobom z regionu agregaty prądotwórcze, które znacznie ułatwią im życie.
Jedną z tych osób jest 15-latka z miejscowości Bronowo. Dziewczyna ma chore nerki i przez 12 godzin na dobę musi być dializowana. Dzięki agregatowi będzie mogła robić to bezpiecznie w domu.
Fundacja ma w planach dalsze zakupy. Wczoraj pan Adam gościł w białostockim DSK, gdzie rozdawał pacjentom m.in. wysokiej jakości opatrunki:
- Chciałem symbolicznie pokazać tym dzieciom, że ktoś obok lekarzy o nich myśli i interesuje się ich losem - stwierdził pan Adam.
Rymaszewscy wciąż walczą o zasiłki, które odebrał im łapski MOPS, gdyż przekroczyli kwotę dochodu na jednego członka rodziny (wszystko przez nagrodę, którą jednorazowo otrzymał w pracy pan Adam). Niedługo będzie rozpatrywane ich kolejne odwołanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?