Poświęcają swój wolny czas innym. Za to teraz zostali uhonorowani

W czwartek dziesięciu najbardziej aktywnych suwalskich wolontariuszy otrzymało dyplomy i statuetki. To podziękowanie za ich całoroczny trud.
Piotr Urynowicz uczy się w Zespole Szkół Technicznych w Suwałkach. Wolontariuszem został trzy lata temu, trochę przypadkowo. Mama Piotra zatrudniła się bowiem w hospicjum, a on poszedł ją odwiedzić.

- Zauważyłem, że ci chorzy ludzie bardzo potrzebują kontaktu - wspomina.
Dowiedział się, że w placówce pracują wolontariusze. I został jednym z nich. Obecnie odwiedza podopiecznych hospicjum parę razy w tygodniu - gdy tylko ma czas. Rozmawia z chorymi, modli się z nimi, czasem tylko słucha. - Pomagam też w czynnościach pielęgnacyjnych oraz karmieniu - dodaje Piotr. - Uśmiech na twarzach chorych jest dla mnie najlepszą zapłatą.

Nie żałuje, że zaczął pomagać innym, że poświęca im swój wolny czas.
- Tego trzeba doświadczyć, by zrozumieć - argumentuje. - Po prostu trzeba przyjść do placówki i zobaczyć co tam się dzieje. Myślę, że większość podjęłaby taką samą decyzję, jak ja.

Katarzyna Jakubowska natomiast uczy się w Zespole Szkół nr 6. Od jedenastu lat pomaga przede wszystkim niepełnosprawnym dzieciom, które znajdują się w dwóch podsu-walskich ośrodkach: w Brodzie Nowym i Białej Wodzie.

- Czytam im książki, bawię się z nimi - opowiada wolontariuszka. - Cieszę się, że choć trochę mogę im pomóc. Te dzieci, być może bardziej niż inne potrzebują troskliwości, ciepłych słów i wsparcia. Zwłaszcza od osób obcych.

Z kolei Klaudię Gałkowską z suwalskiego Gimnazjum nr 5 do pomocy innym zachęciła Anna Ruszewska, szefowa Centrum Aktywności Społecznej "Pryzmat", które skupia bodajże największą liczbę wolontariuszy. Klaudia angażuje się przede wszystkim w zbiórkę żywności dla najuboższych, suwalskich rodzin.

- Jestem szczęśliwa, że mogę komuś pomóc - mówi dziewczyna. - Zachęcam koleżanki, zwłaszcza spoza szkoły, by poszły moim śladem. Uważam, że warto pomagać.

Od kilku lat najbardziej aktywni suwalscy wolontariusze otrzymują od władz miasta specjalne statuetki, które są podziękowaniem za ich dotychczasową pracę. Wyróżnienia mają zachęcać do pomocy innym, a także promować pozytywne zachowania.
- Młodzież, która angażuje się w wolontariat bardzo wiele się uczy, m.in. szacunku do ludzi i pracy - mówi Anna Ruszewska z "Pryzmatu". - Niejednokrotnie pomaga innym, ale też sobie.

Nagrodzeni

Statuetki z rąk prezydenta Czesława Renkiewicza otrzymali: Ludmiła Karłowicz, Kinga Żebrowska, Wincenty Warecki, Krystyna Nowotnik, Kamila Jackiewicz, Katarzyna Jakubowska, Piotr Urynowicz, Krzysztof Kuranowski, Patryk Kotowski i Urszula Duda. Wolontariusze pracowali m.in. w przedszkolach, szpitalu, sprzątali cmentarze, organizowali wycieczki oraz rożnego rodzaju zajęcia. W gronie nagrodzonych są nie tylko uczniowie suwalskich szkół, ale też osoby dorosłe, które m.in. pomagają w prowadzeniu księgowości dla organizacji pozarządowych, czy angażują się w zbiórkę prezentów dla dzieci wywodzących się z najuboższych rodzin.