Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powstanie 6-hektarowe schronisko dla psów. Jego budowa pochłonie ok. 4 mln zł

Katarzyna Chojnowska [email protected]
– Rano straż miejska przywiozła nam 7 szczeniaków – powiedział nam wczoraj Stanisław Niebrzydowski z ełckiego azylu
– Rano straż miejska przywiozła nam 7 szczeniaków – powiedział nam wczoraj Stanisław Niebrzydowski z ełckiego azylu
Powiat ełcki: Nowe schronisko powstanie w okolicach Wityn. Azyl w Siedliskach zostanie zamknięty z końcem czerwca.

Schronisko zajmie 6 hektarów i powstanie w okolicach Wityn. Chcą je wspólnie zbudować miasto i gmina Ełk. Jeśli samorządowcom nie zabraknie chęci ani pieniędzy, to może już w przyszłym roku trafią tam pierwsze bezdomne czworonogi.

Na taką decyzję ełccy miłośnicy psów czekali ponad dekadę.

Zamykają azyl w Siedliskach
Wybudowanie schroniska pochłonie ok. 4 mln zł. Ile dokładnie będzie kosztować jego utrzymanie, jeszcze nie wiadomo. Ale na pewno sporo.

Samorządy chcą więc wspólnie rozwiązać problem bezpańskich zwierząt. Dlatego Antoni Polkowski, wójt gminy Ełk, spotkał się wczoraj w tej sprawie z przedstawicielami gmin: Kalinowo, Prostki, Wieliczki, miast Orzysz, a nawet Biała Piska.

- Pomysł wspólnego schroniska nam się podoba - przyznaje Joanna Koronkiewicz z orzyskiego ratusza. - Na razie oddajemy psy do placówki w Bystrym koło Giżycka.

Z budową przytuliska musimy się jednak spieszyć. W istniejącym azylu w Siedliskach mieszkają bezpańskie zwierzęta z Ełku. Z końcem czerwca zostanie on zamknięty.

Schroniska są przepełnione
Władze Ełku jak najszybciej muszą więc znaleźć nowy dom dla naszych czworonogów.

Już w przyszłym tygodniu ogłoszony zostanie przetarg na odławianie i opiekę nad ełckimi psami. Nie jest to takie proste, bo przytuliska w całej Polsce są przepełnione.

- Wystąpiliśmy do 36 schronisk w północno-wschodniej i środkowej Polsce z pytaniem, czy istnieje szansa, żeby zajęły się naszymi bezpańskimi psami - mówi Andrzej Semeńczuk, naczelnik wydziału mienia komunalnego ełckiego ratusza. - Odpowiedziało nam tylko jedno.

Przynajmniej przez rok, zanim powstanie schronisko koło Wityn, za utrzymanie naszych zwierzaków będziemy słono płacić. Biorąc pod uwagę nawet minimalne stawki, za 80 psów, które obecnie przebywają w azylu, zapłacilibyśmy rocznie ok. 200 tys. złotych.

Prywatne nie znaczy lepsze
Do takiego rozwiązania sceptycznie podchodzą jednak władze ełckiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

- Docierają do nas różne niepochlebne głosy dotyczące niektórych schronisk prywatnych, gdzie psy są maltretowane, głodzone i bardzo trudno je skontrolować - mówi Uwelinali Hirsztritt, prezes TOZ. - Zdarza się też, że prywatne schronisko odłowi psy z jednej gminy i wypuści je w drugiej.

Teraz miejscy i gminni urzędnicy przystosują istniejący już od czterech lat projekt schroniska do nowej lokalizacji. Oszacują też koszty jego utrzymania. Wtedy dopiero samorządy pobliskich gmin zdecydują, czy włączą się w tę inwestycję. Kolejne spotkanie dotyczące nowego schroniska odbędzie się za miesiąc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna