Tymczasem wojewoda przysłał do ratusza pismo, w którym m.in. powołuje się na protest przedstawicieli Stowarzyszenia Przewoźników Podlaskich i nakazuje "wstrzymanie działań związanych z nową organizacją ruchu", grożąc "stosownymi działaniami egzekucyjnymi".
Wiceprezydent Marcin Sroczyński już zapowiada, że polecenie wojewody na pewno nie zostanie wykonane, bo przede wszystkim ma wady prawne i "nie nosi znamion decyzji administracyjnej".
- Pan wojewoda dostrzega kłopoty 100-osobowej grupy przewoźników, od wielu miesięcy natomiast lekceważy traumę, jaką przeżywają mieszkańcy Łomży skazani na życie w towarzystwie tysięcy tirów niszczących drogi, domy, powodując ogromne zagrożenie dla ich życia i zdrowia. Projekt nowej organizajci ruchu był uzgadniany z dyrekcjami dróg w Białymstoku, Warszawie i Olsztynie, bo każda z nich w jakiś sposób ma związek z naszymi drogami. Dlaczego zaprotetsował jedynie wojewoda podlaski? Samorząd Łomży będzie kierował się wyłącznie interesem mieszkańców miasta. Dlatego poinformujemy premiera o dziwnych co najmniej, a na pewno nie zrozumiałych praktykach wojewody - powiedział "Gazecie" wiceprezydent Marcin Sroczyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?