Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent: Trzeba zaciskać pasa. Czytelnicy: Zacznijmy od prezesów (zobacz ile zarabiają)

TOM
Prezydent wezwał do siebie szefów wszystkich miejskich spółek i zakładów. - Idzie kryzys, trzeba oszczędzać - można streścić główny wątek narady. Nasi Czytelnicy już znaleźli sposób na oszczędzanie. Proponują, aby zacząć od... szefów miejskich instytucji.

Postanowiliśmy sprawdzić, czy rzeczywiście otrzymują aż tak wysokie pensje. A prezydent wspomniał o tym, że, jeśli będzie trzeba, powinno się czasowo ograniczać zarobki. Byleby nie zwalniać ludzi. O zarobkach szefów firm mowy jednak nie było.

Pomysły naszych Czytelników są o tyle trafione, że w części firm komunalnych istnieje przepaść między płacami szefów a reszty. Pierwsi otrzymują niemal warszawskie pensje, a drudzy - suwalskie.

Nieprawidłowe oświadczenia

Jedynym źródłem wiedzy na temat zarobków prezesów i dyrektorów są ich oświadczenia majątkowe. Na razie mamy dostęp do tych za 2007 rok. Nowe będą znane do końca kwietnia.

Dla niektórych wypełnienie prostego druku okazuje się wciąż zbyt trudne. Podają np. łączne dochody z paru źródeł. Nie wiadomo więc, ile tak naprawdę zarabiają na zajmowanym stanowisku. Choć nieprawidłowo wypełnione oświadczenia powinny być odesłane do poprawki, w Suwałkach nikt tego nie przestrzega.
Od 4,2 do 10,5 tys. złotych

Za 2007 r. najwyższy dochód, bo 125,9 tys. zł wykazał Karol Wandzioch, prezes PEC. Miesięcznie daje to 10,5 tys. zł. Drugi jest Witaliasz Rychlik, szefujący PWiK, który co miesiąc pobierał 10 tys. zł. W tym gronie znajduje się też zapewne Janusz Krzyżewski, prezes PGK. Ile dokładnie zarabia, nie wiadomo. Według oświadczenia z 2007 roku w ciągu pięciu miesięcy (stanowisko objął 1 sierpnia) zainkasował 63 tys. zł. Daje to średnią ponad 12 tys. miesięcznie, ale aż nie chce się w to wierzyć.

Zbigniew Wisiecki, dyrektor OSiR, zarabiał 7,4 tys. miesięcznie. Romuald Koleśnik, kierujący MDI - 7,1 tys. Natomiast Wiesław Osewski, prezes spółki "Targowiska Miejskie" - 6,8 tys. zł. Dochód Zbigniewa Makarewicza, dyrektora ZUOK, wynosi z kolei 6,6 tys. zł, a Tomasza Łazarskiego, kierującego ZUK, 6,4 tys.

Najmniej zarabiają Andrzej Chuchnowski (Biblioteka Publiczna - 5,6 tys. zł), Jerzy Brzozowski (Muzeum Okręgowe - 5,3 tys. zł) i Józef Wierzbiński (Izba Wytrzeźwień - 4,2 tys. zł). Dla porównania w 2007 roku prezydent Józef Gajewski miał miesięczny dochód w wysokości 14,2 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna