Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prostki. Dzięki mieszkańcom śmieci nie przybywa

Magdalena Hirsztritt [email protected]
W antyśmieciowy protest zaangażowała się większość mieszkańcy osiedla Leśnego. Mimo przenikliwego zimna stali na drodze od rana do nocy.
W antyśmieciowy protest zaangażowała się większość mieszkańcy osiedla Leśnego. Mimo przenikliwego zimna stali na drodze od rana do nocy. M. Hirsztritt
Ełckie starostwo cofnęło pozwolenie firmie składującej odpady pod Prostkami.

Upór mieszkańców i wsparcie urzędników odniosły skutek. Na działce niedaleko osiedla Leśnego nie przybywa już śmieci. Ludzie mają nadzieję, że śmierdzący problem wkrótce zniknie. Jednak nadal obserwują drogę, którą do niedawna codziennie jeździły tiry z odpadami. - Jak będzie trzeba, znowu zrobimy blokadę - zapowiadają.

Jak pisaliśmy, śmieciowa afera wybuchła pod koniec marca. Mieszkańcy zaczęli wtedy protest i blokadę drogi prowadzącej do działki pod lasem niedaleko ich bloków. Codziennie na posesję przyjeżdżało po kilka tirów wypełnionych śmieciami. Przywoziła je tam warszawska firma ERA-EKO. Na prowadzenie działalności związanej z gromadzeniem odpadów wydał w październiku ubiegłego roku starosta ełcki. Jednak pod wieloma warunkami. Teren miał być ogrodzony i tak zabezpieczony, aby żadne odcieki ze śmieci nie przedostały się do gleby. Segregacja powinna odbywać się w namiocie.

Gdy teren zaczął przypominać dzikie wysypisko, a rozkładające się śmieci zaczęły śmierdzieć, zareagowali mieszkańcy. Ludzie skrzyknęli się, postarali się o pozwolenie na protest i zaczęli blokować drogę. Od 20 marca na posesję nie wjechał żaden tir z odpadami. Procedurę cofnięcia pozwolenia firmie z Warszawy zaczęło też ełckie starostwo.

- Właśnie dlatego, że firma tylko zbierała odpady i, wbrew deklaracjom, nie robiła z nimi nic więcej - mówi Krzysztof Piłat, starosta ełcki.

Udało się, na posesję nie powinny trafiać już żadne śmieci. Jednak mieszkańcy nie ufają firmie ERA-EKO. - Już raz zadeklarowali, że będą sukcesywnie wywozić te odpady. Słowa nie dotrzymali. Dlatego cały czas obserwujemy drogę. Jak będzie trzeba, znów ją zablokujemy - zapowiada Seweryn Kozikowski.

Co dalej z setkami ton odpadów zgromadzonych na posesji? - Mam nadzieję, że zostaną wywiezione. Jeśli firma chce zachować twarz, powinna to zrobić jak najszybciej - mówi Bożena Bagan, wójt gminy Prostki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna