Podejrzewają, że może to być też "akt nieczystej konkurencji".
O tej sprawie głośno jest już w całym mieście. Jak informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji postanowił wypowiedzieć umowę najmu jednej z hal Akademii 2012, firmowanej przez W. Kowalewskiego, byłego bramkarza, reprezentanta Polski. Dlatego, że w tych samych godzinach mają ćwiczyć młodzi piłkarze Wigier. To szkolenie jest finansowane przez miasto. Waldemar Borysewicz, dyrektor OSiR, przyznał w rozmowie z nami, że kiedy podpisywano umowę z Kowalewskim, o piłkarzach Wigier zapomniano. Dyrektor nie dostrzegał jednocześnie niczego złego w takim potraktowaniu Akademii 2012.
Powstała ona w sierpniu tego roku. Uczęszcza do niej ponad setka dzieci. Rodzice zapisywali tam swoje pociechy właśnie ze względu na Kowalewskiego. - Pełny profesjonalizm - podsumowują dotychczasowe doświadczenia.
Swoją szkółkę Kowalewski mógł otworzyć w każdym innym mieście. Miał kilka ciekawych propozycji. Zdecydował się na Suwałki, bo stąd pochodzi. Teraz nie tyle żałuje, co postawą władz jest zaskoczony. - Nie tak to sobie wyobrażałem - mówił podczas spotkania z rodzicami przeprowadzonego we wtorek wieczorem. - Ale najważniejsze, by dzieci miały gdzie ćwiczyć.
Pod listem do prezydenta podpisali się wszyscy obecni. Rodzice chcą wiedzieć, nie tylko dlaczego w taki sposób potraktowano ich dzieci, ale też - co się za tym tak naprawdę kryje. Jak informowaliśmy, jednym z trenerów szkółki Wigier jest Adam Ołowniuk, suwalski radny. Jego brat - Daniel występuje w charakterze szkoleniowca w konkurencyjnej dla Kowalewskiego akademii piłkarskiej. W dodatku w OSiR jednym z kierowników jest ojciec obu panów - Krzysztof Ołowniuk. On także pełni funkcję radnego. Stąd biorą się podejrzenia rodziców o "nieczystej konkurencji".
Na czwartek Wojciech Kowalewski i przedstawiciele rodziców zostali zaproszeni do prezydenta Czesława Renkiewicza. Nie wiadomo, czy ma on jakąś konkretną ofertę.
- Wypowiedzenie najmu hali mija z końcem listopada - przypominają rodzice - Tutaj wiele jeszcze można zmienić.
Tomasz Kubaszewski - komentarz: To będzie kompromitacja!
Media ogólnokrajowe już interesują się tą sprawą. Bo w Polsce nazwisko Kowalewski jest powszechnie znane. W przeciwieństwo do suwalskich radnych, dyrektora OSiR-u, a nawet prezydenta miasta. Jeżeli w świat pójdzie informacja, że w imię jakichś lokalnych interesików kładzie się kłody pod nogi znanemu i lubianemu byłemu sportowcowi, a obecnie cenionemu komentatorowi, to Suwałki promocję na lata będą miały już załatwioną. Nie ma sensu potem wydawać choćby złotówki, bo i tak wszyscy będą pamiętali jedynie tę sprawę. Ale tej kompromitacji można jeszcze uniknąć. Wszystko w rękach prezydenta.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?