Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed hostią dzieją się cuda

Dorota Biziuk [email protected]
Do Sokółki przyjeżdża coraz więcej pielgrzymów. – Każdy z nas przywozi ze sobą jakieś osobiste intencje – mówią pątnicy. Na zdjęciu: kaplica z cudowną hostią.
Do Sokółki przyjeżdża coraz więcej pielgrzymów. – Każdy z nas przywozi ze sobą jakieś osobiste intencje – mówią pątnicy. Na zdjęciu: kaplica z cudowną hostią. D. Biziuk
Coraz więcej niewytłumaczalnych uzdrowień. Jedni chcą mówić głośno o tym, co ich spotkało, natomiast inni wolą zachować dyskrecję.

Jedni chcą mówić głośno o tym, co ich spotkało, natomiast inni wolą zachować dyskrecję. - Dokumentujemy wszystkie przypadki niewytłumaczalnych uzdrowień - poinformował ks. kanonik Stanisław Gniedziejko, proboszcz parafii pw. św. Antoniego Padewskiego w Sokółce. Uzdrowienia te miały miejsce po lub w trakcie modlitwy przed cudowną hostią, która jest przechowywana w sokólskiej świątyni.

Medycyna i wiara
- Ile było już przypadków uzdrowień? Dokładnie nie potrafię określić, ale mamy ich coraz więcej - wyjaśnił proboszcz Stanisław Gniedziejko.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Jedna z historii, która zaprzeczyła prawom medycyny, wydarzyła się na jego oczach we wrześniu 2011 r.
- Zostałem wezwany do chorego, będącego w agonii. Lekarze nie dawali mu żadnych szans. Po udzieleniu ostatniego namaszczenia tenże starszy człowiek otworzył oczy i... zaczął rozmawiać. Jestem kapłanem od ponad 30 lat, ale czegoś podobnego nigdy nie widziałem - powiedział ks. kanonik.
Rodzina cudownie uzdrowionego dokładnie opisała całe zdarzenie i przekazała dokumentację do archiwum kościelnego.

Inna historia - niewytłumaczalna z punktu widzenia medycyny - miała miejsce w sierpniu ubiegłego roku. Na wysypisku śmieci w Karczach koło Sokółki doszło do wypadku. Mężczyzna dostał się w tryby maszyny, która prasowała odpady. Poszkodowany doznał poważnego urazu głowy. Lekarze stwierdzili, że w tym przypadku nic już się nie da zrobić. W tym samym czasie brat poszkodowanego zamówił w sokólskim kościele mszę w intencji ocalenia ofiary wypadku. Nabożeństwo zostało odprawione. Wkrótce ranny człowiek wrócił do zdrowia.

W archiwum dotyczącym łask doznanych za sprawą cudownej hostii, opisano też to, co spotkało mieszkającą w Szwecji Polkę. Kobieta zmagała się z chorobą nowotworową. Kiedy była w Polsce, usłyszała o wydarzeniu eucharystycznym w Sokółce. Postanowiła przyjechać tu z pielgrzymką i zamówić mszę. Kilka dni później lekarze z niedowierzaniem stwierdzili, że kobieta jest zdrowa!

Watykan ma dokumenty
- Przypadki cudownych uzdrowień będą się pojawiały w zależności od woli bożej. Bo liczy się przede wszystkim to, jakie plany w stosunku do danej osoby ma Bóg, a nie my sami - podkreślił proboszcz Gniedziejko.

Dokumentacja dotycząca zdarzenia eucharystycznego w sokólskim kościele pod wezwaniem św. Antoniego Padewskiego jest już w Watykanie. Na razie cud w Sokółce został uznany na szczeblu archidiecezjalnym.

- Czekamy, co w tym temacie postanowi Watykan - dodał ks. kanonik.
Od początku 2012 roku przed cudowną hostią w sokólskim kościele modliło się ponad tysiąc pielgrzymów, którzy przybyli tu w zorganizowanych grupach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna