Jedni chcą mówić głośno o tym, co ich spotkało, natomiast inni wolą zachować dyskrecję. - Dokumentujemy wszystkie przypadki niewytłumaczalnych uzdrowień - poinformował ks. kanonik Stanisław Gniedziejko, proboszcz parafii pw. św. Antoniego Padewskiego w Sokółce. Uzdrowienia te miały miejsce po lub w trakcie modlitwy przed cudowną hostią, która jest przechowywana w sokólskiej świątyni.
Medycyna i wiara
- Ile było już przypadków uzdrowień? Dokładnie nie potrafię określić, ale mamy ich coraz więcej - wyjaśnił proboszcz Stanisław Gniedziejko.
Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco
Jedna z historii, która zaprzeczyła prawom medycyny, wydarzyła się na jego oczach we wrześniu 2011 r.
- Zostałem wezwany do chorego, będącego w agonii. Lekarze nie dawali mu żadnych szans. Po udzieleniu ostatniego namaszczenia tenże starszy człowiek otworzył oczy i... zaczął rozmawiać. Jestem kapłanem od ponad 30 lat, ale czegoś podobnego nigdy nie widziałem - powiedział ks. kanonik.
Rodzina cudownie uzdrowionego dokładnie opisała całe zdarzenie i przekazała dokumentację do archiwum kościelnego.
Inna historia - niewytłumaczalna z punktu widzenia medycyny - miała miejsce w sierpniu ubiegłego roku. Na wysypisku śmieci w Karczach koło Sokółki doszło do wypadku. Mężczyzna dostał się w tryby maszyny, która prasowała odpady. Poszkodowany doznał poważnego urazu głowy. Lekarze stwierdzili, że w tym przypadku nic już się nie da zrobić. W tym samym czasie brat poszkodowanego zamówił w sokólskim kościele mszę w intencji ocalenia ofiary wypadku. Nabożeństwo zostało odprawione. Wkrótce ranny człowiek wrócił do zdrowia.
W archiwum dotyczącym łask doznanych za sprawą cudownej hostii, opisano też to, co spotkało mieszkającą w Szwecji Polkę. Kobieta zmagała się z chorobą nowotworową. Kiedy była w Polsce, usłyszała o wydarzeniu eucharystycznym w Sokółce. Postanowiła przyjechać tu z pielgrzymką i zamówić mszę. Kilka dni później lekarze z niedowierzaniem stwierdzili, że kobieta jest zdrowa!
Watykan ma dokumenty
- Przypadki cudownych uzdrowień będą się pojawiały w zależności od woli bożej. Bo liczy się przede wszystkim to, jakie plany w stosunku do danej osoby ma Bóg, a nie my sami - podkreślił proboszcz Gniedziejko.
Dokumentacja dotycząca zdarzenia eucharystycznego w sokólskim kościele pod wezwaniem św. Antoniego Padewskiego jest już w Watykanie. Na razie cud w Sokółce został uznany na szczeblu archidiecezjalnym.
- Czekamy, co w tym temacie postanowi Watykan - dodał ks. kanonik.
Od początku 2012 roku przed cudowną hostią w sokólskim kościele modliło się ponad tysiąc pielgrzymów, którzy przybyli tu w zorganizowanych grupach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?