MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przegrana NFZ! Musi oddać pieniądze szpitalowi

Urszula Ludwiczak [email protected]
sxc.hu
Tylko 350 tys. zł, a nie 1,4 mln zł, za świadczenia wykonane ponad limit należą się szpitalowi w Grajewie - uznał wczoraj Sąd Okręgowy w Białymstoku.

Zdaniem wymiaru sprawiedliwości, nie ma podstaw, aby grajewska placówka była w tym zakresie potraktowana inaczej, niż pozostałe podlaskie szpitale, które w ramach ugód otrzymały 20-30 proc. wartości nadwykonanych świadczeń.

Chcieli prawie 2 mln zł

Sprawa dotyczy świadczeń, których udzielił grajewski szpital w 2009 roku ponad tzw. limit, zawarty w umowie z podlaskim NFZ. W sumie kontrakt został przekroczony o 1,8 mln zł. Gdy fundusz nie chciał tych pieniędzy szpitalowi zwrócić, placówka pozwała go do sądu. W efekcie w szpitalu odbyła się kontrola, która zakwestionował zasadność jednej trzeciej wykonanych przez tą placówkę świadczeń. NFZ domaga się od zakładu blisko 800 tys. zł (jako zwrot nienależnie opłaconych świadczeń plus kara umowna).

Mimo to, w toku sprawy sądowej NFZ proponował szpitalowi w Grajewie ugodę wartości ok. 20 proc. nadwykonań, ale szpital na to nie przystał. Zmodyfikował natomiast swoje żądania, obniżając je o ok. 400 tys. zł.

Wczoraj sąd uznał częściowo rację szpitala. - Niesporne jest to, że szpital wykonał świadczenia ponad limit - mówiła sędzia Ewa Rogalińska. - Zebrane dowody wskazują, że szereg świadczeń wykonanych poza umową nie było opłaconych.

Jednak wg sądu, szpital twierdził, że wszystkie świadczenia były wykonane w trybie art. 7 ustawy o ZOZ-ach. Mówi on, że zakład opieki zdrowotnej nie może odmówić udzielenia świadczenia zdrowotnego osobie, która potrzebuje natychmiastowej pomocy ze względu na zagrożenie zdrowia lub życia. Ale w postępowaniu przed sądem, nie wykazał, że tak było. - Subiektywne odczucie, że dane zachorowanie jest nagłe jest niewystarczającą przesłanką do takiej kwalifikacji - mówiła sędzia. - Powód nie wykazał wprawdzie, które z tych świadczeń były nagłe, zrezygnował też z opinii biegłego w tej sprawie, ale biorąc pod uwagę, że NFZ proponował opłacenie ok. 20 proc. wartości nadwykonań, sąd uznał roszczenie powoda.

Zamiast jednak 1,4 mln zł, szpital ma dostać tylko 350 tys. zł. To 25 proc. kwoty, do której szpital w sumie ograniczył powództwo i ok. 20 proc. pierwotnego żądania. Czyli procentowo mniej więcej tyle, ile otrzymały od NFZ za nadwykonania inne podlaskie szpitale. I o ok. 10 tys. mniej, niż dostałby szpital w Grajewie od NFZ, gdyby przystał na ugodę sądową.

Będzie odwołanie

Dyrektor szpitala wyrokiem był rozczarowany. - Wyrok jest wyrokiem, prawnicy przeanalizują teraz to na czym sąd oparł swoje wywody - mówił Grzegorz Dembski, szef szpitala w Grajewie. - Ale moim zdaniem, to dowód tego, że to NFZ kieruje organem sprawiedliwości. Jak dał szpitalom po 20 proc., sąd przyznał i nam 20 proc. A gdyby płacił 50 proc. dostalibyśmy 50. Na pewno będziemy składać apelację. Najgorzej, że nie wiemy teraz, kogo mamy przyjmować do szpitala.

Satysfakcji z orzeczenia nie kryli przedstawiciele podlaskiego NFZ.
- Bardzo się cieszymy, że sąd podzielił wiele naszych argumentów odnośnie zasadności płacenia za nadwykonania - mówił Adam Dębski, rzecznik podlaskiego NFZ. - Kwota, która zasądzono jest zbliżona do naszej pierwotnej propozycji. Gdyby szpital przystał na nią od razu, całej tej sprawy by nie było.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna