Towarzystwo Miłośników Ziemi Augustowskiej podnosi, że nowa ustawa uzdrowiskowa blokuje rozwój miasta. Chodzi o to, że w strefie C nie mogą powstawać zakłady produkcyjne. Czy jest szansa na zmianę tych zapisów?
- Nie ma takiej potrzeby, ponieważ ustawa absolutnie niczego nie blokuje. Trzeba tylko, wzorem innych samorządów, np. Krakowa, podzielić miasto na dzielnice. Jedną ustanowić sanatoryjną i wydzielić w niej trzy strefy, w których będą obowiązywały ustawowe rygory. Nie można będzie tam budować zakładów przemysłowych, ani lądowiska dla helikopterów, na czym nam bardzo zależało. Ale tylko w tej dzielnicy.
Kiedy zabiegaliśmy o status miasta uzdrowiskowego obowiązujące wówczas przepisy nie pozwalały na tego typu działanie. Granice strefy C musiały pokrywać się z granicami administracyjnymi miasta. I zgodnie z tymi przepisami zostały wyznaczone. Teraz tak nie jest.
Kto powinien to zrobić?
- Na wniosek burmistrza rada miasta.
W takiej sytuacji miasto nie musi obawiać się utraty statusu uzdrowiskowego... .
- A tego to ja nie powiedziałem. Istnieje zagrożenie, ale z zupełnie innego powodu. Z tego co wiem, to do tej pory samorząd nie podjął skutecznych działań, aby otrzymać koncesję na wydobywanie borowiny. Jeśli koncesji nie uzyska straci status. Oczywiście, ucieszą się z tego właściciele sanatoriów z ościennych miast, bo to do nich trafią pieniądze z NFZ.
Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
