- Przedsiębiorca, który chciał to kupić, choć wpłacił ćwierć miliona złotych kaucji zrezygnował z transakcji - informuje Ryszard Łapiński z fundacji "Ognisko Domowe", właściciel majątku. - A innych, potencjalnych inwestorów nie ma.
To inicjatywa sprzed kilkunastu lat. Nieżyjący już ks. Jerzy Zawadzki otrzymał 15-hektarowe, położone na obrzeżach Przerośli gospodarstwo. Duchowny wymyślił, że dobrze byłoby zbudować tam dom spokojnej starości. I taka inwestycja została rozpoczęta. Wsparła ją Agencja Nieruchomości Rolnej, która w zamian za wyłożone pieniądze chciała mieć do swojej dyspozycji kilka mieszkań. Pieniędzy wystarczyło na wzniesienie budynku w stanie surowym (bez okien i drzwi).
Później fundacja zaczęła poszukiwać przedsiębiorcy, który odkupiłby majątek. Na ogłoszenia odpowiedział biznesmen z Gdyni. Planował zorganizowanie ośrodka rehabilitacji oraz budowę szeregu domów jednorodzinnych. Zaproponował 1,85 mln złotych. Wpłacił tylko 10 tysięcy (poza wadium), a później ślad po nim zaginął. Tymczasem o pieniądze zaczęła upominać się ANR, na wniosek której sprawa trafiła do sądu oraz komornika. Ten planuje licytację majątku w przyszłym miesiącu.
- Podejrzewam, że całą kwotę trzeba będzie przeznaczyć na to, by zaspokoić roszenia agencji - dodaje Łapiński. - Fundacji nie pozostanie ani grosz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?