Przewlekle chorzy będą mieć łóżka

Opinia - Adam Dębski rzecznik podlaskiego NFZ

Opinia - Adam Dębski rzecznik podlaskiego NFZ

Obecnie w Białymstoku nie ma miejsc dla osób przewlekle chorych. Od dawna sygnalizowaliśmy taką potrzebę i dobrze, że jest placówka chętna do wykonywania takich usług. To na pewno pomoże pacjentom wymagającym takiej opieki, ale też białostockim szpitalom, w których tacy chorzy do tej pory leżeli, ale na innych oddziałach.

Nareszcie! Po latach mówienia o ogromnej potrzebie utworzenia oddziału dla przewlekle chorych w Białymstoku, takie miejsce powstanie. Zakład opiekuńczo-leczniczy(ZOL) na 40 łóżek dla takich pacjentów chce utworzyć białostocki szpital wojewódzki. Podlaski NFZ właśnie ogłosił konkurs na te świadczenia.

- Planujemy wykupić ok. 40 miejsc dla takich chorych - informuje Adam Dębski, rzecznik podlaskiego oddziału NFZ.

- To bardzo dobra wiadomość - mówi prof. Jan Stasiewicz z Okręgowej Izby Lekarskiej w Białymstoku, który od lat zabiegał o utworzenie w mieście miejsca dla przewlekle chorych. - Nareszcie coś drgnęło w tym temacie. Te 40 łóżek to światełko w tunelu.

Teraz w Białymstoku nie ma placówki dla chorych po urazach czy udarach, wobec których zakończono proces diagnozowania i leczenia operacyjnego, ale którzy wymagają jeszcze opieki fachowego personelu czy rehabilitacji. Zazwyczaj nadal leżą w szpitalu, tak naprawdę zajmując miejsce bardziej potrzebującym chorym. Można ich ewentualnie przewieźć do zakładu opiekuńczego poza miastem - najbliższy jest w Łapach. Ale na to często nie godzą się ani pacjenci, ani ich rodziny, do tego w wielu jednostkach na miejsce trzeba czekać w kolejce.

Dotąd nie było jednak żadnego chętnego, aby w Białymstoku stworzyć zakład świadczący usługi pielęgnacyjno-opiekuńcze. Teraz to się zmieni.
- Złożymy ofertę na 44 łóżka - mówi Urszula Łapińska, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Białymstoku. - Docelowo chcemy stworzyć 55 miejsc, w tym cztery dla chorych wymagających wentylacji mechanicznej. Pod potrzeby ZOL-u będzie szykowany budynek po pediatrii przy ul. Wołodyjowskiego.

Na razie NFZ chce wykupić takie usługi na okres od października do grudnia br. Jak będzie wyglądać umowa w 2012 roku, jeszcze nie wiadomo. - Będziemy analizować wykorzystanie miejsc na oddziale - mówi rzecznik.