Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez opieszałość urzędników matka z dzieckiem nie dostaną pieniędzy!

Mateusz Bielski
– Sprawy w kancelarii komorniczej powinny być załatwiane szybciej – uważa Agnieszka Gużewska (na zdjęciu z córką Olą)
– Sprawy w kancelarii komorniczej powinny być załatwiane szybciej – uważa Agnieszka Gużewska (na zdjęciu z córką Olą)
- To oburzające! - twierdzi nasza Czytelniczka, narzekając na opieszałość wydawania dokumentów alimentacyjnych. Komornik odpowiada: - To nie zależy ode mnie.

Agnieszka Gużewska z Białegostoku potrzebuje wydania zaświadczenia alimentacyjnego do końca sierpnia. Jeśli nie złoży dokumentów do tego czasu, nie otrzyma pieniędzy za wrzesień - około tysiąca złotych.

- Przecież to nie jest mała kwota, a za coś trzeba żyć - mówi pani Agnieszka. - Tymczasem okazuje się, że tego zaświadczenia nie mogę dostać, bo pan komornik jest bardzo zajęty. Mówi, że nie ma dokumentów w mojej sprawie. A ja mam tysiąc złotych w "plecy" bez tego zaświadczenia.

Miesiąc czekania

Pani Agnieszka razem ze starszą córką Pauliną były u komornika w poniedziałek.
- Pan komornik stwierdził, że ma czas na wydanie nam zaświadczenia do 30 września - wspomina Paulina. - Potem nie odpowiadał na pytania.

- W urzędzie skarbowym na zaświadczenie czeka się 7 dni, a skarbówka to chyba większa instytucja - dodaje pani Agnieszka. - Mówi, że nie dostał jeszcze dokumentów od poprzedniego komornika. Ale przecież to nie jest moja sprawa. Trzeba tak działać, by nie cierpiał interesant.

Zawinił poprzedni komornik

- Poprzedni komornik został odwołany 27 lipca i wtedy przejąłem jego obowiązki, a wraz z nimi ogromne ilości akt, jednak tylko w formie papierowej - wyjaśnia Tomasz Żakowicz, komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym w Białymstoku. - Poprzedni komornik nie udostępnił nam bazy komputerowej wszystkich akt, przez co wszystkie sprawy muszą być opracowywane ręcznie, a to zajmuje znacznie więcej czasu. Przy takiej ilości oczekujących, fizycznie nie jest możliwe załatwienie tego wszystkiego.
Akta leżą w papierowych teczkach. Jedną sprawę, zajmującą ponad sto stron akt, wprowadza się do bazy danych przez godzinę, czasem półtorej.

- Ja bym bardzo chciał pomóc wszystkim, którzy przychodzą - zapewnia Żakowicz. - Z bazą danych poprzedniego komornika wydanie jednego zaświadczenia zajęłoby kilka minut. W tej chwili pracujemy do godziny 21. Żeby wprowadzić te wszystkie dane. Ale człowiek jest tylko człowiekiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna