Kilka miesięcy po narodzinach córki Krzysztof Gawart postanowił powołać stowarzyszenie, które ma być dla niej pamiątką.
- Kiedyś grałem w tenisa stołowego, dlatego postanowiliśmy razem z żoną, że założymy Ełckie Stowarzyszenie Tenisa Stołowego. Może kiedyś Patrycja też zacznie grać - opowiada Krzysztof Gawart, który razem z rodziną mieszka w Mrozach Wielkich.
Dzisiaj ESTS zajmuje się również działalnością obywatelską. Na stronie stowarzyszenia można między innymi ocenić pracę samorządowców z powiatu ełckiego.
Jednak, poza założeniem stowarzyszenia, ich życie po wstąpieniu do Unii się nie zmieniło. Uważają, że za słabo korzystamy z otrzymanej szansy.
- Droga przez Mrozy nie została wyremontowana. Nie przybyło też przedszkoli, nawet nie ma nowoczesnego gimbusu. W dostępie do internetu jesteśmy na jednym z ostatnich miejsc - mówi Krzysztof Gawart. - Moim zdaniem, jedyne pozytywne zmiany to łatwiejszy dostęp do pracy za granicą i tańsze samochody.
Nie narzekamy, ale obawiamy się euro
Większość ełczan na co dzień nie odczuwa skutków członkostwa w Unii Europejskiej. Jednak doceniają to, że nie mają problemów z wyjazdem za granicę.
- Często jeżdżę do pracy do Anglii. Odkąd wstąpiliśmy do Unii, na granicy jesteśmy lepiej traktowani. A na wyspach możemy legalnie zarabiać. Na początku były problemy z podatkami, ale mamy już to za sobą - mówi ełczanin Andrzej Bełbot.
Wiele miejskich inwestycji udało się zrealizować dzięki funduszom europejskim. Każda z nich jest też odpowiednio oznakowana.
Więcej w papierowym wydaniu mazurskiej Gazety Współczesnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?