Pseudokibice trafią do klatki

Trybuny od ulicy Piłsudskiego pną się do góry i lada dzień zostaną ukończone. Te po przeciwnej stronie już stoją, ale ich wygląd zadziwia ełczan. W środku pojawiła się niebieska klatka. Jest w niej miejsce dla 160 kibiców.

Dla agresywnych

- Fajnie, że niedługo będziemy mieli nowy stadion, bo tamten wołał o pomstę do nieba - przyznaje ełczanin Andrzej Piekarski. - Tylko po co ta klatka? Nie lepiej agresywnych kibiców po prostu nie wpuszczać na mecz?

Okazuje się, że klatka to nie wymysł inwestora, a wymóg Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Na każdym nowym stadionie takie miejsce musi się znaleźć.

Nowa murawa i bieżnia do poprawki

Budowa zadaszonych trybun od strony ul. Piłsudskiego to ostatni etap przebudowy miejskiego stadionu. Pod nimi pojawią się jeszcze szatnie i sanitariaty. Wcześniej na górnej płycie położona została nowa murawa. Zakończyła się również modernizacja części lekkoatletycznej.

Nie obyło się jednak bez drobnych wpadek. W listopadzie ubiegłego roku okazało się, że trawa na boisku żółknie, a linie na bieżni są źle wyrysowane. Konieczne były poprawki.

Korty, plac zabaw, minigolf i boulle

Oprócz boiska, w pobliżu stadionu pojawi się także część rekreacyjna. Już gotowe jest boisko ze sztuczną trawą dla najmłodszych ełczan. Jeżeli warunki atmosferyczne na to pozwolą, do końca roku w pobliżu basenu staną dwa korty tenisowe, boisko wielofunkcyjne i jeszcze jedno do gry w piłkę nożną. Obok, na nowym placu zabaw mali i duzi ełczanie będą mogli pograć w minigolfa lub boulle.

Remont stadionu i części rekreacyjnej pochłonie 14,2 mln zł. Modernizacja zakończy się pod koniec sierpnia. Podczas oficjalnego otwarcia odbędzie się mecz. Ratusz nie zdradza, które drużyny jako pierwsze wypróbują naszą murawę. Według naszych nieoficjalnych informacji będą to zespoły z I ligi lub nawet ekstraklasy.

Z części rekreacyjnej skorzystamy najpóźniej w kwietniu przyszłego roku. Natomiast zimą będziemy ślizgać się na sztucznym lodowisku.