Spółka Budimex wyremontuje nieco drogę do Raczek. Jej zarządca natomiast, póki co, nie planuje żadnych inwestycji. - Dalej będziemy jeździli po dziurach i niszczyli swoje samochody - mówi Tadeusz Krzywiński, jeden z kierowców. O potrzebie remontu 16-kilometrowej trasy z Suwałk do Raczek mówi się już od wielu lat. Nawierzchnia drogi jest bardzo zniszczona i to na całym odcinku. A w ostatnim czasie jezdnię zwłaszcza w rejonie Poddubówka, "rozjeździły" ciężarówki wynajęte przez spółkę Budimex, która od roku buduje augustowską obwodnicę. Wprawdzie wykonawca usiłuje utrzymać asfaltową nawierzchnię w odpowiednim stanie, ale z niewielkim skutkiem. Natężenie ruchu jest bowiem duże, a samochody zbyt ciężkie jak na tę kategorię drogi.
- Spółka, po zakończeniu prac (jesienią 2015 r - dop. aut.) wyremontuje część drogi - informuje Józef Sulima, dyrektor Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Białymstoku. - Taką mamy umowę.
Remont obejmie odcinek położony od strony Suwałk, czyli tam gdzie nawierzchnia została kompletnie zniszczona. Na naprawę całej trasy szans, przynajmniej na razie nie ma żadnych.
- Augustowska obwodnica przejmie większość ruchu - uważa dyrektor Sulima. - Obecna droga będzie więc mało użytkowana. A w takiej sytuacji jej generalny remont wydaje się mało zasadny.
Poglądu tego nie podzielają kierowcy. Przyznają, że ci, którzy będą jechali z Raczek mogą korzystać z obwodnicy. Natomiast mieszkańcy wsi położonych przy "starej" trasie - nie.
- Nie chodzi o budowę nowej, szerokiej drogi, ale zarządca powinien zadbać o to, by przynajmniej zostały połatane dziury - dodaje Krzywiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?