Radni przyjęli przedstawiony przez burmistrza projekt przyszłorocznego budżetu Bielska, w którym zaplanowano wydatki w wysokości ponad 80 mln zł. Wśród nich zabrakło jednak 150 tys. zł na kontynuację programu szczepień nastolatek przeciwko rakowi szyjki macicy.
- Na to zadanie nie brakuje środków. Nieumieszczenie go w budżecie jest więc rażącym brakiem dobrej woli ze strony burmistrza - mówiła radna Ałła Sosna-Pawluczuk, lekarz i inicjatorka programu szczepień.
Szczepienia 11- i 12-latek przeciwko rakowi szyjki macicy bielski samorząd już raz prowadził. Poddano im dziewczynki z rocznika 1997.
- Nie wszyscy rodzice zgodzili się na to szczepienie. Jest wokół tego tematu wiele znaków zapytania - mówił na sesji burmistrz Eugeniusz Berezowiec, wyjaśniając, dlaczego nie wprowadził tego programu do projektu budżetu.
Innego zdania była doktor Sosna-Pawluczuk. - Szczepienia to jedyna potwierdzona i skuteczna broń w walce z nowotworem szyjki macicy - mówiła. - A choroba ta jest, obok raka piersi, jedną z podstawowych przyczyn zgonu kobiet.
Sosna-Pawluczuk podkreślała, że do tej pory to właśnie Bielsk był postrzegany jako pozytywny przykład samorządu walczącego z tą chorobą.
- Byliśmy jedyną "wyspą" na Podlasiu, która się na te szczepienia zdecydowała - podkreślała.
- Należy więc zastanowić się, dlaczego inne, bogatsze od nas samorządy na takie szczepienie się nie decydowały? - pytał burmistrz.
Radni w dyskusji podkreślali, że w budżecie jest wiele większych wydatków, choćby na obchody rocznicy samorządu czy budowę pomnika papieża. Ostatecznie jednak większość zagłosowała za projektem burmistrza.
- Jeśli wiosną wygospodarujemy pieniądze, to do tematu szczepień wrócimy - obiecał radnym Berezowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?