Radny: Miałem prawo tak zagłosować

Przewodniczący komisji rewizyjnej jednoosobowo podejmuje ważne decyzje - skarży się mieszkaniec powiatu sejneńskiego.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Antoni Baudzis, bo o nim mowa, przyznaje, że taka sytuacja miała miejsce.

- Chciałem jak najszybciej załatwić problem - tłumaczy. - Być może budzi to kontrowersje, ale prawa nie złamałem.

W radzie powiatu sejneńskiego komisja rewizyjna była trzyosobowa.

- Radni angażują się w innych komisjach, co powoduje, że brakuje rąk do pracy w rewizyjnej - tłumaczy starosta Andrzej Szturgulewski.

Do tej pory taka sytuacja nikomu nie przeszkadzała, ale w końcu minionego miesiąca jeden z rajców zrezygnował z zasiadania w komisji. Pozostały więc tylko dwie osoby. Tymczasem mieszkaniec powiatu złożył do starostwa skargę na działalność dyrektora urzędu pracy. Zasadność zarzutów miała sprawdzić rewizyjna.

- Apelowałem do przewodniczącego, aby zaprosił na posiedzenie zainteresowanych - informuje Zygmunt Kowalski, członek tej komisji. - Stwierdził, że to nie ma sensu i najpierw jednoosobowo zdecydował o odrzuceniu mojego wniosku, a później uznał, że skarga jest bezzasadna. Taka sytuacja, w mojej ocenie, nie powinna mieć miejsca.

Starosta Szturgulewski przyznaje, że choć prawo nie zostało naruszone, to decyzje komisji mogą być podważane.

- Prosiłem przewodniczącego, aby do czasu uzupełnienia składu nie zwoływał posiedzenia - dodaje. - Spraw bardzo pilnych nie ma, a na koniec maja planowana jest sesja, podczas której powołamy do rewizyjnej kolejnego członka. Niestety, przewodniczący nie wziął moich argumentów pod uwagę. A na jego decyzje nie mam wpływu.

Antoni Baudzis tłumaczy, że komisja miała rozpatrywać wiele spraw. M.in. wniosek o udzielenie absolutorium dla zarządu powiatu.

- Ale tym nie zajmowaliśmy, by nie dawać powodu do spekulacji - dodaje. - Natomiast sprawa "pośredniaka" jest dla mnie oczywista. Do nieprawidłowości doszło za czasów poprzedniego kierownictwa. Trudno więc obarczać winą obecną dyrektorkę. Dlatego uznałem, że nie należy tej sprawy przeciągać.