Raport po katastrofie w Smoleńsku nadal nie jest gotowy, ale tylko oficjalnie. Komisja ministra spraw wewnętrznych i administracji Jerzego Millera, badająca okoliczności tragedii z 10 kwietnia 2010 r. nie zatwierdziła ostatecznej wersji raportu.
Czy ciągłe odkładanie publikacji raportu Millera jest chęcią uniknięcia odpowiedzialności?
Jak podaje portal wpolityce.pl - oznacza to, że Donald Tusk zapoznaje się z nieoficjalnym dokumentem. Co ciekawe, oficjalny raport nie istnieje, więc nie będzie można porównać tego co przeczyta premier (oryginał) z tym, co zostanie opublikowane.
Waldemar Pawlak o raporcie
Wszystko opiera się jedynie na zapewnieniach premiera Donalda Tuska, który zapowiedział, że w raporcie z katastrofy w Smoleńsku nie zmieni ani przecinka. O różnicach między pierwszą a drugą wersją będą więc wiedzieć tylko Tusk i Miller.
"Premier Kaczyński" pojawił się na ulicach. PiS rozwiesza bannery
Zdaniem wpolityce.pl, takie rozwiązanie jest spowodowane chęcią uniknięcia odpowiedzialności niektórych polityków i urzędników. Może chodzić o szefa MON Bogdana Klicha, szefa MSWiA Jerzego Millera i szefa Kancelarii Premiera Tomasza Arabskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?