W końcu ubiegłego tygodnia pewien miejski urzędnik stwierdził, że przetarg rozpocznie się punktualnie o godz. 11. Wprawdzie na jego zegarku już ta godzina wybiła, ale, jak powiedział "poczekamy na oficjalny miejski czas" Zapadła głęboka cisza. Okazało się, że z ratuszowej wieży nic nie zabrzmi, bo urządzenie się zepsuło.
Specjalny sprzęt został przez suwalskie władze zainstalowany parę lat temu. Nadawane stąd dźwięki słychać było w połowie miasta. Niektórzy nawet na to narzekali. Bo nie każdy, szczególnie z mieszkańców domów znajdujących się blisko ratusza, lubił pobudki o szóstej rano.
- Ale już się do tego przyzwyczaiłam - opowiada pani Krystyna, lokatorka domu na ul. Kościuszki, która o całej sprawie dowiedziała się od nas. - Teraz dopiero czuję, jak jest cicho.
Wychodzące z wieży dźwięki były bardzo wyraźnie słyszalne w samym ratuszu. Urzędnicy nie kryją, że za takimi doznaniami nie tęsknią.
Jak tłumaczy Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Suwałkach, popsuł się wzmacniacz. Prawdopodobnie od nadmiaru wilgoci.
- Urządzenie wysłaliśmy do producenta - mówi. - Trudno dzisiaj powiedzieć, ile ta naprawa może potrwać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?