Region > Dawca ma szansę

Od kilku lat Podlasianie, chcący zapisać się do rejestru dawców szpiku, mają z tym ogromne problemy. Żadna placówka w regionie nie ma bowiem stałej umowy z żadnym z banków dawców. Dlatego osoby, które chcą ofiarować "cząstkę siebie" chorym ludziom, mogą liczyć tylko na okazjonalne akcje pozyskiwania potencjalnych dawców lub jechać do innego województwa, np. do Warszawy.

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku stara się o umowę z dwoma bankami dawców szpiku. Jest duża szansa, że taka współpraca ruszy już w przyszłym roku. A co z tymi, którzy nie chcą czekać i nie chcą jechać do stolicy? Gdy opisaliśmy tę sytuację w zeszłym tygodniu, odezwał się do nas pan Marcin z Białegostoku, który znalazł na to sposób:

- Znalazłem w internecie stronę Dolnośląskiego Centrum Transplantacji Komórkowych z krajowym bankiem dawców szpiku. Zadzwoniłem tam i powiedziałem, że chcę zostać potencjalnym dawcą. Poproszono mnie, abym przyjechał do Wrocławia, ale centrum nie mogło mi zrefundować kosztów podróży. Mogłem jednak też wysłać swoją krew pocztą. Poszedłem do punktu krwiodawstwa i tam bezpłatnie pobrano mi krew do sześciu probówek. Probówki z moją krwią dostałem, zaniosłem na pocztę i wysłałem w kopercie bąbelkowej do Wrocławia. Po jakimś czasie dostałem list z wynikami badań i informacją, że zostałem wpisany na listę potencjalnych dawców.

- Jest to rzeczywiście sposób na to, aby zostać potencjalnym dawcą - mówi Piotr Radziwon, dyrektor RCKiK w Białymstoku. - Ale moim zdaniem, potencjalni dawcy powinni mieć prostszą drogę. Dlatego staramy się o możliwość wykonywania takich badań na miejscu.

Tymczasem już 8 sierpnia w RCKiK w Białymstoku oraz w ambulansie, który pojedzie do Łomży, można będzie zarejestrować się jako potencjalny dawca szpiku! Dzięki współpracy centrum z warszawską kliniką na Banacha od wszystkich chętnych będą pobrane próbki krwi, które zostaną przebadane, a bank potencjalnych dawców zyska nowe osoby!