Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reklamy świetlne na ulicach zagrożeniem? Rozpraszają kierowców

kp
SXC
Tradycyjne reklamy w gazecie, radiu, telewizji czy na ogromnych bilbordach już nie wystarczą.

Przyszedł czas na wielkie tablice ledowe, często ustawione przy skrzyżowaniach ruchliwych ulic. W Białymstoku takie tablice znajdują się przy krzyżówce ulic Legionowej i Skłodowskiej, Świętokrzyskiej i Antoniukowskiej, Sienkiewicza.

Reklamy mają zachęcić konsumentów do kupna określonego produktu czy skorzystania z usługi, ale w taki sposób aby nie szkodzić. Czy ekrany ledowe ustawiane w pobliżu białostockich ulic nie przeszkadzają kierowcom?

- Reklamy świetlne są rozpraszające, ale mi jako zawodowemu kierowcy nie przeszkadzają tak mocno. Jednak, moim zdaniem mogłyby zniknąć z ulic, bo są pewnym rozproszeniem - powiedział współzałożyciel Cooltura Taxi i kierowca taksówki Grzegorz Łapniewski.

W dzień przykuwają wzrok ich treści, jednak wieczorami mogą być oślepiające poprzez emitowane błyski i mogą powodować rozproszenie uwagi kierowców, którzy zamiast na ulicy mogą skupić się na oglądaniu migających obrazów.

- Tablice ledowe z reklamami rozpraszają, ale nie do tego stopnia, żeby miały znikać. Są fajnym urozmaiceniem podczas postoju na światłach. Kierujący samochodem powinien być skupiony na drodze, a nie na tym co się dzieje dookoła, a jeżeli kierowca ma się rozkojarzyć to rozproszy go kierowca sąsiedniego auta - powiedziała Marta Reszuta, będąca przedstawicielem handlowym i młodym kierowcą.

Profesor Konrad Domke z Instytutu Elektrotechniki i Elektroniki Przemysłowej Politechniki Poznańskiej, poinformował portal nowosci.com, że ma pewne zastrzeżenia do tych tablic:

- Przeprowadziliśmy wiele badań w związku z funkcjonowaniem ekranów LED-owych i w większości rezultaty nie są zadowalające. Przede wszystkim ekrany są za jaskrawe. Drugą kwestią jest natomiast kontrast pomiędzy reklamą a otoczeniem i ten jest o wiele za duży i dodaje "W ciągu dnia reklama uwodzi treścią. Nocą przykuwa wzrok głównie swoim blaskiem. Tym samym, odciąga uwagę kierowcy od sytuacji na drodze, co może skutkować wypadkiem. To tzw. odruch ćmy, nocą kierowca mimowolnie kieruje się w stronę światła.

Jednak w naszym mieście ten problem nie jest tak palący jak w innych, może wynika to z niewielkiej ilości takich ekranów. Policja, ani Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich nie odnotowały żadnych zgłoszeń od kierowców, którym tablice z migającymi reklamami by przeszkadzały.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna