Wykonawca potrzebuje jeszcze kilku tygodni, by uporać się z pracami na tym odcinku. A to oznacza, że kierowcy w dalszym ciągu będą musieli korzystać z objazdu przez Murowany Most.
Modernizacja trasy była wyczekiwana przez kierowców od wielu lat. Zniszczona nawierzchnia zagrażała bezpieczeństwu. W minionym roku Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Białymstoku pozyskał fundusze na modernizację drogi. Przez kilka miesięcy, mimo inwestycji, szosa była przejezdna. Wyłączono ją z ruchu w połowie lipca tego roku. Wówczas inwestor zapowiadał, że sytuacja taka będzie trwała do końca wakacji. To ważne, ponieważ dwie wsie "wypadły" z rozkładu jazdy PKS.
- Mieszkam w Sejnach i w dni robocze dojeżdżam do pracy w Suwałkach. Martwi mnie informacja o tym, że droga będzie jeszcze przez pewien czas zamknięta, ponieważ muszę korzystać z bocznych tras, co znacznie wydłuża czas dojazdu. Nie mówiąc już o tym, że jeżdżąc po tych wertepach niszczę samochód. Mam nadzieję, że wykonawca upora się z tym jak najszybciej i na początku września droga będzie już przejezdna - Janusz Moroz.
Tymczasem pojawiły się informację, że potrzeba jeszcze trzech, czterech tygodni, by przywrócić ruch. Wczoraj próbowaliśmy ustalić, skąd ten poślizg. W Przedsiębiorstwie Drogowo-Mostowym, który modernizuje trasę, odesłano nas do inwestora. Natomiast Józef Sulima, dyrektor PZDW nie odpowiedział na zapytanie.
Dodajmy, że przebudowa drogi ma zakończyć się do listopada tego roku. Z kolei do lipca przyszłego roku zakończą się prace przy modernizacji drugiej części trasy, ze Smolanego Dębu do Suwałk.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?