MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rodzic skarży się na SP nr 34: Nie ma bezpłatnych zajęć, biblioteka nie funkcjonuje

Katarzyna Łuszyńska
Uczniowie SP 34 wypożyczali wczoraj z biblioteki książki „Słoń Trąbalski”
Uczniowie SP 34 wypożyczali wczoraj z biblioteki książki „Słoń Trąbalski” Andrzej Zgiet
W szkole nie ma bezpłatnych zajęć pozalekcyjnych, nie funkcjonuje jeszcze biblioteka, a ze świetlicy mogą korzystać tylko klasy I-III. Takie zarzuty do SP nr 34 kieruje rodzic jednego z uczniów.

- Początek roku, to czas kiedy następuje rozruch szkoły. Po wakacjach przydzielane są nauczycielom zadania, do wypełnienia których muszą się oni przygotować. Poza tym większość rodziców nie jest zdecydowana na jakie zajęcia dodatkowe wyśle swoje dzieci - odpowiada Jerzy Bołtuć, dyrektor szkoły.

A tych zajęć w SP 34 przy ul. Pogodnej nie brakuje. W połowie września zostanie wywieszona lista tych do wyboru.

- Szkoła oferuje zajęcia bezpłatne, prowadzone przez nauczycieli. Wśród nich jest m.in. koło matematyczne, informatyczne, językowe, plastyczne, czytelnicze i sportowe. Prowadzona jest również sekcja badmintona, chór Melodyjka oraz zajęcia korekcyjno-kompensacyjne dla wszystkich klas oraz zajęcia dydaktyczno-wychowawcze - wylicza Dorota Kuskowska, zastępca dyrektora. - Uczniowie mogą też zapisać się na płatne zajęcia m.in. karate czy szachy.

Rodzic poruszył również kwestię świetlicy szkolnej.

- Niestety, jest ona tylko dla klas I-III, ale dzieci z klas starszych, które nie mogą z końcem lekcji wrócić do domu, mogą spędzić ten czas w bibliotece - tłumaczy dyrektor. - Tam znajdują się komputery, książki i czasopisma, z których mogą skorzystać.

Tyle że zdaniem rodzica biblioteka będzie czynna dopiero od 16 września. Działa co prawda od początku roku, ale w ciągu pierwszych trzech dni nauki, rozdane zostały darmowe podręczniki, a obowiązkowe lektury szkolne panie bibliotekarki przekazały uczniom podczas lekcji z wychowawcą.

Rodzica zastanawia również remont tylko jednego boksu w szatni. Korzystają z niego dzieci z oddziału przedszkolnego. Część pieniędzy na jego odnowienie szkoła dostała z departamentu edukacji, a resztę wygospodarowała sama. Zaś nad modernizacją pozostałych szatni będzie systematycznie pracować.

Rodzicowi nie podoba się też jedzenie, które serwowane jest dzieciom w szkolnej stołówce.

- Na smak potraw w ubiegłym roku wpłynęły odgórne ograniczenia dietetyczne. Próbowałem jedzenia podawanego w stołówce i jest ono bardzo dobre - komentuje dyrektor placówki.

Uczniowie, którym nie smakuje podawane tam jedzenie, mogą w sklepiku kupić zdrowe, spełniające normy przekąski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna