Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rok pracy i już podwyżka! Prezydent dostanie 2 tys. zł więcej

Michał Modzelewski
sxc.hu
Prezydent Łomży będzie zarabiał tylko o tysiąc złotych mniej niż włodarz Białegostoku. Jeśli proponowana przez radnych podwyżka zostanie uchwalona to pensja Mieczysława Czerniawskiego wyniesie 12,3 tys. zł. To niewiele mniej niż dopuszczalny maksymalny pułap.

Dotychczasowe wynagrodzenie prezydenta radni ustalili jeszcze na początku jego kadencji na poziomie około 10,5 tys. zł brutto. Zarabiał sporo mniej niż jego poprzednik. Część radnych uważa jednak, że przez rok rządów zasłużył sobie na jej podniesienie.

Większość inwestycji zaplanowali poprzednicy

- Nie wychodziłbym z taką inicjatywą, gdybym nie skonsultował tego z pozostałymi radnymi, a ci na nią przystali - tłumaczył Maciej Borysewicz (PO), przewodniczący rady i autor wniosku o podwyżkę. - Przypomnę tylko, że na początku kadencji prezydenta ustaliliśmy, że ponieważ nie możemy należycie ocenić jego pracy, to zarobki ustaliliśmy na poziomie 80 proc. ustawowego maksimum.

Jednak, jak dotąd przysłowiowe pole do popisu Czerniawski miał niewielkie. Podstawowym narzędziem polityki prezydenta jest budżet miasta, a tegoroczny w zdecydowanej większości został przygotowany jeszcze przez poprzedników, czyli ekipę Jerzego Brzezińskiego. Podobnie jak największe inwestycje, czyli przebudowa głównych ulic, budowa miejskiej pływalni czy wymiana taboru komunikacji miejskiej i bulwary nad Narwią. Dopiero w następnym roku można mówić o w pełni samodzielnej polityce Czerniawskiego

Radni: Walczył o pieniądze z Unii Europejskiej

Z samodzielnych inicjatyw prezydenta może wymienić działania na rzecz utworzenia strefy ekonomicznej (jak dotąd pisemne deklaracje obu stron) czy wieloletni plan budowy ulic. Do tego dochodzi częściowa wymiana kadry urzędniczej i reorganizacja pracy ratusza. Radni zwracają uwagę jeszcze na dwa aspekty.
- W polityce liczy się skuteczność, a on skutecznie lobbował za zwiększeniem dofinansowania unijnych inwestycji - mówi Borysewicz. - W praktyce oznacza to miliony złotych więcej w budżecie miasta. Dochodzi jeszcze aspekt prestiżowy, bo do tej pory prezydent miasta zarabiał mniej niż niektórzy okoliczni wójtowie.
Prezydent nie chciał się wczoraj odnieść do propozycji podwyżki. Stwierdził, że ta kwestia leży wyłącznie w gestii radnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna