Awramik mieszka we wsi Lichosielce, ale ziemię ma w kilku kawałkach rozrzuconych po okolicy. Np. 2,5-hektarowa działka znajduje się w Nowym Rogożynie i, co spędza sen z oczu rolnika, na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. - Nie mam prawa normalnie użytkować tej działki - twierdzi rolnik. - Przykłady? Bardzo proszę. Choć posiadam własny las to na początku tego roku musiałem zakupić dre-wno na opał. Bo okazało się, że swoich drzew ściąć absolutnie nie mogę. A czym miałem ogrzewać dom?
Wystąpił do BPN o zwrot pieniędzy za zakupione drzewo. W odpowiedzi otrzymał informację, że nie jest to możliwe. Dyrektor Andrzej Grygoruk zauważył, że rolnik może na swoim terenie prowadzić zrównoważoną gospodarkę, a także korzystać z lasu. Oczywiście pod warunkiem, że zezwolenie na wycinkę drzew wyda leśniczy.
- No właśnie, pod warunkiem, że się zgodzi. Ale leśniczy jest przeciwny jakiejkolwiek wycince - burzy się rozmówca. - Moim zdaniem, park ogranicza moje prawa.
Awramik proponuje BPN, by wykupił jego nieruchomość. Być może doszłoby do transakcji, gdyby nie cena. Rzeczoznawca, na zlecenie parku wyliczył bowiem, że działka warta jest 36,5 tys. zł. Rolnik uważa, że cztery razy więcej.
- Takie są ceny rynkowe łąk w naszym regionie - upiera się. - Dlaczego mam tracić?
Kilka dni temu rolnik, z prośbą o jak najszybszą pomoc wystąpił do Rzecznika Praw Obywatelskich. Ten nie odpowiedział jeszcze na pismo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?