Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnik musi się uczyć

Barbara Kociakowska [email protected]
archiwum
Kiedyś na wsi zostawali ci, którym nie chciało się uczyć. Dzisiaj jest zupełnie inaczej - na wsi wykształcenie jest niezbędne.

Dużo w tej kwestii zmieniła integracja z Unią Europejską. Wykształcenie stało się niezbędne, by móc korzystać z niektórych programów pomocowych. Poza tym w dzisiejszych czasach gospodarz, by sobie poradzić i rozwijać gospodarstwo, musi być ekspertem dosłownie od wszystkiego.

- Rolnik, który zamierza produkować na rynki zewnętrzne, zamierza modernizować swoje gospodarstwo, wdrażać nowoczesne technologie, musi być zorientowany w wielu różnych dziedzinach - tłumaczy Jan Zalewski, dyrektor Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie (wcześniej był dyrektorem Zespołu Szkół Rolniczych w Ostrożanach).

Wylicza, że rolnik powinien posiadać wiedzę z zakresu produkcji roślinnej i zwierzęcej, technologii, ekonomii, marketingu, przedsiębiorczości, a nawet weterynarii i polityki lokalnej, aby wiedzieć jakie są kompetencje poszczególnych urzędów i instytucji.

Dyrektor PODR twierdzi, że wprawdzie w ostatnich latach osób uczących się na kierunku technik rolnik nie przybywa, ale prawie wszyscy absolwenci zostają na wsi i prowadzą gospodarstwa. Wcześniej znaczna część spośród nich szukała pracy w firmach i instytucjach okołorolniczych. Teraz jest inaczej, a poza tym młodzież kończąca technikum często kontynuuje naukę w systemie zaocznym na uczelniach rolniczych.

- Tacy rolnicy często zostają działaczami lokalnymi - zauważa Jan Zalewski - pełnią różne funkcje, np. są radnymi w gminach.

- Żyjemy w czasach, kiedy w ogóle wykształcenie jest bardziej doceniane, w rolnictwie jest podobnie - podkreśla dr Mariusz Brzeziński, dziekan Wydziału Rolniczo-Ekonomicznego Wyższej Szkoły Agrobiznesu w Łomży.

Jak tłumaczy, osoba, która kończy na uczelni kierunek rolniczy, otrzymuje nie tylko podstawową wiedzę rolniczą obejmującą zagadnienia z zakresu uprawy roślin, mechanizacji czy nawożenia. Otrzymuje także szereg umiejętności, które może wykorzystać w działalności pozarolniczej, np. poznaje podstawowe zagadnienia prawne czy ekonomiczne. Przydadzą się one przy zaciąganiu kredytu.

- Oczywiście nie może też zabraknąć przedmiotów humanistycznych, które rozwijają wiedzę potrzebną do funkcjonowania w społeczeństwie - dodaje Mariusz Brzeziński.

Dyrektor PODR w Szepietowie zauważa, że każdy młody człowiek, który swoją przyszłość wiąże z prowadzeniem gospodarstwa rolnego, powinien skończyć przynajmniej technikum rolnicze. Średnia szkoła rozwija także ogólną wiedzę, podnosi poziom intelektualny, pomaga przyszłemu rolnikowi w miarę swobodnie funkcjonować w przestrzeni społecznej i publicznej.
- Wykształcenie pomoże mu swobodnie się wypowiedzieć, ułatwi zabrać głos w miejscu publicznym, np. na sesji rady gminy - podkreśla Jan Zalewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna