– Na temat roślin błotnych nie było żadnych publikacji – zauważa Szymon Chańko. – Można było znaleźć przedruki z pism angielskich, w których zdarzały się błędy. Przekonaliśmy się o tym boleśnie na własnej skórze.
Dziś Chańkowie mają około 3 tys. odmian roślin przybrzeżnych, pływających, podwodnych. Są wśród nich „rarytasy” ogrodowe.
– Staramy się co roku zaoferować jakąś nowość. Roślinę, której nie ma w innych szkółkach – tłumaczy pan Szymon.
W tym roku będzie to np. aponogeton (polska nazwa onowodek), czy lilia wodna wanvisa o kolorowych, nakrapianych liściach, wydająca kwiaty w dwóch kolorach.
Aż 90 proc. roślin Szymon Chańko sprzedaje w sprzedaży wysyłkowej. Największą grupę (ponad 50 proc.) stanowią klienci z Warszawy i okolic. Dużo roślin wyhodowanych w Konowałach trafia do mieszkańców Gdańska i okolic.
– Nasze rośliny wysyłamy też do Niemiec, na Litwę, mieliśmy też klientów z Mołdawii, a nawet z Afryki – wymienia.
Szymon Chańko nie żałuje ani przeprowadzki na wieś, ani tego, że postawił na szkółkę roślin wodnych.
– Mamy ciekawą, pasjonującą pracę, która nam daje bardzo dużo zadowolenia. Jest ona zarazem naszym hobby – zapewnia.
(koci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?