Rosyjski żołnierz zapewnia, że po powrocie z frontu wszystko żonie opowie. Według niego, z 800-osobowej formacji, w której służy w obwodzie charkowskim, ocalało zaledwie około 50 zdolnych do dalszej walki.
"Przyjadę i wszystko ci opowiem. Tak wielu ludzi zostało tutaj zrujnowanych. Nasi dowódcy nigdy nigdzie nie walczyli. Postawili przed nami takie zadania… Już prawie nas nie ma. Może 50 osób na 800 [ocalało - red.]. Trzeba się stąd wydostać. Ponieważ jest tylko jedno wyjście - albo 200, albo 300" - mówi Rosjanin do żony.
"200" oraz "300" to hasło używane w rosyjskiej armii oznaczające własnych żołnierzy, którzy zostali albo zabici ("gruz 200"), albo ciężko ranni ("gruz 300").
Według najnowszych danych sztabu generalnego armii ukraińskiej, od początku trwania inwazji na ten kraj Rosjanie stracili już ponad 24,9 tys. żołnierzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?