Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozkopali całe osiedle. Zostawili wielkie bagno!

Kazimierz Radzajewski [email protected]
Ani stąd wyjść, ani wyjechać. A ja leżę, bo moja firma stoi. Te bagno nie pozwala na normalne życie.  Wykonawca to partacz! – mówi rozzłoszczony Wiesław Kobielski.
Ani stąd wyjść, ani wyjechać. A ja leżę, bo moja firma stoi. Te bagno nie pozwala na normalne życie. Wykonawca to partacz! – mówi rozzłoszczony Wiesław Kobielski.
Toniemy w błocie! A z naszej ślepej uliczki zrobiła się matnia bez wyjścia.

Nikt nie wyjedzie autem, bo jeszcze gorzej jest na sąsiednich ulicach - alarmuje Beata Krysiewicz z Osiedla Grunwaldzkiego w Ełku.

Pani Beacie i innym mieszkańcom tego osiedla kończy się cierpliwość.

Rozbabrali i poszli sobie

- Od zeszłego roku mamy tu prace drogowe. Robią nam kanalizację, chodniki, ulice. Wcześniej moja ul. Książąt Mazowieckich była wyłożona płytami betonowymi. Zdjęto je, bo robota miała skończyć się ubiegłej jesieni. Po zimie pozostały rozjechane ciężkim sprzętem "drogi". Teraz, żeby dostać się do swoich posesji, należy pokonać kilkadziesiąt metrów gliny i błota - skarży się Krysiewicz.

Jedyny wyjazd z tej uliczki to rozkopana jeszcze bardziej ul. Królowej Jadwigi.
- Jesteśmy uwięzieni! Nie dojedzie tu ani karetka pogotowia, ani straż pożarna - pomstuje na władze miasta pani Beata.

- Jestem jak w więzieniu razem z moim autem. Prowadzę firmę budowlaną i liczę straty, bo w takich warunkach nie da się funkcjonować. Co za idiotyzm, żeby betonowe płyty zdjąć i takie bagno nam zostawić! - złorzeczy na wykonawców robót na osiedlu Wiesław Kobielski.

Lżejszy w osądach jest Eugeniusz Woźniak. Cieszy się, że osiedle ma już wodę i kanalizację.
- 10 lat czekałem, to jeszcze trochę poczekam. Miło będzie pojechać po kostce brukowej, a przecież nam ją położą. Tylko nie wiadomo kiedy - żartuje pan Eugeniusz.

Rozumieją udrękę, już jadą na ratunek

Mieszkańcy os. Grunwaldzkiego wytykają władzom miasta dezinformację. W ub. roku każdy z nich dostał do ręki kolorową ulotkę z terminami zakończenia poszczególnych etapów prac.

- Według tej ulotki prace na mojej ulicy miały zakończyć się wraz z trzecim kwartałem ubiegłego roku. Teraz nikt nie przyjeżdża, pracowników i sprzętu również nie ma - wypomina zaniechania Beata Krysiewicz.

Tak samo rozkopane i ponure jest teraz niemal całe osiedle. Z kilkunastu ulic najlepiej prezentują się ul. Juranda, Długosza i Świętej Anny.

- Rozumiem udrękę tych ludzi. Nie da się jednak wykonać porządnie prac wodno-kanalizacyjnych w zamarzniętej ziemi. Zaręczam, że od poniedziałku prace ruszą pełną parą, już zarządziliśmy mobilizację drogowców do tej osiedlowej inwestycji - tłumaczy Halina Bender z zespołu inwestycji w ełckim ratuszu.
Urzędnicy prostują przy tym nieścisłości w informacjach, jakie mają mieszkańcy. Zaręczają, że całe osiedle będzie miało porządne ulice do końca tego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna