Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowy o pasji, biznesie i przydatności studiów - Liderzy Przyszłości 2018 na Wschodnim Kongresie Gospodarczym

Ewa Wyrwas
Formacja Kadryl
Formacja Kadryl Wojciech Wojtkielewicz
Studia niekoniecznie muszą być drogą do sukcesu. Osiągnięcie imponujących wyników wymaga wielu wyrzeczeń. Kontakty z innymi ludźmi są bardzo pomocne i trzeba się ciągle rozwijać. To między innymi usłyszeli uczniowie białostockich szkół podczas wydarzenia Liderzy Przyszłości.

Liderzy Przyszłości to spotkanie młodzieży ze szkół ponadgimnazjalnych z ciekawymi białostoczanami, ludźmi mającymi pasje i chcącymi zarazić swoim entuzjazmem młodych. Jest to wydarzenie towarzyszące drugiego dnia Wschodniego Kongresu Gospodarczego, organizowane przez Podlaską Fundację Rozwoju Regionalnego.

Pasja i pieniądze
Iść na studia czy nie? Na to pytanie odpowiedział podczas swojej prezentacji Michał Szafrański, właściciel najpoczytniejszego, niezależnego bloga finansowego w Polsce „Jak oszczędzać pieniądze?”, opiniotwórczy bloger, przedsiębiorca i autor książek.

- Nauka nie jest celem samym w sobie, to środek – powiedział do zebranych. – Studia nie są receptą na sukces, zwłaszcza, gdy studiujemy kierunek, którego nie czujemy. Pamiętajcie, że kiedy wy będziecie studiować, ktoś inny w tym czasie będzie zdobywał doświadczenie. Nie namawiam oczywiście do rezygnowania ze studiowania, ale przemyślcie to – przecież możecie studiować i pracować równolegle.

Dał też młodym ludziom kilka przydatnych rad.

- Nauczcie się języka angielskiego i to biegle, poszerzajcie swoje horyzonty, zacznijcie pracować najwcześniej jak się da, nie przedłużajcie studiów (chyba że zamierzacie poświęcić się nauce) i pielęgnujcie znajomości – wymieniał. – Pamiętajcie, im wcześniej nauczycie się wielu rzeczy, tym lepiej.

Justyna Cichosz i Gracjan Konstantynowicz natomiast opowiadali o tym, jak zbudowali swój biznes taneczny. Razem tworzą wielokrotnie utytułowaną zawodową parę taneczną i są właścicielami największego klubu tańca towarzyskiego w województwie podlaskim – Kadryl.

- Taniec zawsze był naszą pasją – powiedziała Justyna Cichosz.
- Nie myśleliśmy o pieniądzach, kiedy zaczynaliśmy prowadzić biznes – dodał Gracjan Konstantynowicz.

Wspólnie podkreślili, że jest to ciężka praca, która jednak daje mnóstwo satysfakcji.
Oczywiście nie obyło się widowiskowego bez pokazu podopiecznych Kadryla oraz zaimprowizowanej lekcji podstawowych kroków dla całej sali.

Pasja i ciężka praca
O ciężkiej pracy i wyrzeczeniach na drodze do sukcesu wiele mogliby opowiedzieć zaproszeni sportowcy.

- Najważniejsza jest konsekwencja, to, żeby małymi krokami iść do przodu, do celu – mówił specjalizujący się w rzucie młotem Wojciech Nowicki, białostoczanin, wielokrotny mistrz Polski, medalista mistrzostw Europy, świata i medalista olimpijski.

Kuba Kozłowski, pływak chorujący na dziecięce porażenie mózgowe, na co dzień poruszający się na wózku, opowiadał z kolei, jak jego pasja do wody przełożyła się na sukcesy sportowe (regularnie zdobywa złote medale na Mistrzostwach Polski).
- Ale bez ciężkiej pracy i wsparcia mamy nie osiągnąłbym tego wszystkiego – powiedział.

Patrycja Gryko z kolei to 15-latka, która już ma na koncie medale i wyróżnienia w kategoriach juniorskich na zawodach krajowych oraz zagranicznych w łucznictwie konnym.
- Zaczęło się od pasji do koni – opowiadała. – Obecnie łączę treningi ze szkołą, trenuję również w weekendy, w zasadzie w weekendy trenuję najbardziej intensywnie.

Łucznictwo konne jest również domeną Jagody Tomaszewskiej, od 7 lat współorganizatorki największych międzynarodowych imprez sportowych w tej dziedzinie. Patrycja i Jagoda są zawodniczkami klubu AMM Archery.

- Jeśli ktoś wam powie, że wasze jakieś mniej oczywiste umiejętności są do niczego, to nie słuchajcie – powiedziała Jagoda Tomaszewska. – Ja np. jestem bardzo wygadana i to mi pomaga w organizowaniu zawodów. A gdybym miała jeszcze raz wybierać, to nie zdecydowałabym się na studia, więc i wy przemyślcie swoje decyzje.

Pasja i rozwój
O muzyczną oprawę spotkania zadbali artyści: wokalistka Katarzyna Garłukiewicz, Michał Ciruk - raper i poeta, wśród mieszkańców Białegostoku znany najbardziej z minialbumu pt. „Pocztówki z miasta B" z utworami w stylistyce lokalnego patriotyzmu oraz Marek Kubik - kompozytor, realizator dźwięku i producent muzyczny. Cała trójka była żywym przykładem na to, że można zbudować życie zawodowe na swojej pasji.

A praktycznie prosto z Mediolanu na Dużą Scenę Opery i Filharmonii Podlaskiej – Europejskiego Centrum Sztuki na spotkanie z młodzieżą przybyła Barbara Piekut. Założona przez nią marka MO.YA fashion istnieje od pięciu lat i sukcesywnie zdobywa coraz większą popularność. Dokładnie 23 września kolekcja marki prezentowana była we włoskiej stolicy mody. I był to już jej drugi pokaz w tym mieście. Projekty z metką MO.YA fashion regularnie pojawiają się na czerwonych dywanach, a sama założycielka jest laureatką wielu nagród i wyróżnień. Oczywiście jej ostatnia kolekcja została zaprezentowana na czwartkowym spotkaniui.

- Ciągle się rozwijajcie, ponieważ kiedy uznacie, że już wszystko wiecie, to w tym momencie zaczniecie się cofać – powiedziała do zebranych Barbara Piekut. – Nie poddawajcie się i wymagajcie od siebie nawet wtedy, kiedy nikt od was nie będzie wymagał.

- Cieszę się, że już po raz czwarty mogliśmy zorganizować spotkanie inspirujących ludzi sukcesu z wami, przyszłymi liderami. Wytwarza się tutaj fantastyczna energia - podsumował wydarzenie Andrzej Parafiniuk, prezes Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna