Najnowsza sprawa, którą zajmować się będzie Sąd Rejonowy w Wysokiem Mazowieckiem, dotyczy samowoli budowlanej. W maju 2002 r. pracownicy Komunalnego Zakładu Budżetowego w Ciechanowcu na polecenie burmistrza odbudowali przepust wodny, czyli niewielki mostek na prywatnej drodze, prowadzącej do tzw. zamku - dawnego dworu obronnego. Stanisław Ł. nie zatroszczył się ani o pozwolenie na budowę, ani o zgodę konserwatora zabytków, która w tym przypadku była niezbędna, ponieważ mostek znajduje się na obszarze zabytkowym. Jeden z właścicieli drogi złożył skargę do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Wysokiem Mazowieckiem. Ten nakazał jeszcze raz wyremontować mostek oraz uregulować kwestie prawne. Burmistrz odwołał się od tej decyzji, ale Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego podtrzymał ją.
- Dopuszczenie do użytkowania obiektu wykonanego niezgodnie ze sztuką budowlaną oraz naruszającego słuszny interes osób trzecich stanowi rażące naruszenie prawa budowlanego - stwierdził Kazimierz Roszkowski, zastępca wojewódzkiego inspektora.
Burmistrz domagał się także przedłużenia terminu wykonania prac (miały się zakończyć do końca 2002 r.), ale i na to inspektor się nie zgodził.
- Przepust w obecnym stanie stwarza zagrożenie dla użytkowników drogi dojazdowej oraz terenów położonych poniżej - stwierdził K. Roszkowski.
Niestety, mimo decyzji nadzoru budowlanego burmistrz nie spieszył się z przebudową mostku. Prace trwały znacznie dłużej i były niezgodne z przedstawianą inspektorom dokumentacją. Właściciel drogi złożył więc do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Forum Rozwoju Gospodarczego z Ciechanowca, które nadzorowało sprawę, wystąpiło do Prokuratury Okręgowej w Białymstoku o przeniesienie postępowania poza powiat wysokomazowiecki - tak, by nie prowadziły go osoby związane z burmistrzem Stanisławem Ł. Jego żona jest bowiem przewodniczącą rady powiatu, małżeństwo to zna również miejscowych prokuratorów ze spotkań towarzyskich.
Po półrocznym postępowaniu Prokuratura Rejonowa w Suwałkach postawiła burmistrzowi zarzuty.
- Stanisław Ł. pełniąc funkcję burmistrza przekroczył swoje uprawnienia, gdy nie posiadając pozwolenia na budowę ani zgody konserwatora zabytków nakazał odbudowę przepustu - poinformował nas prokurator Dariusz Kapuściński z Prokuratury Rejonowej w Suwałkach.
Burmistrzowi, jeśli zarzuty zostaną udowodnione, grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Wczoraj nie udało nam się skontaktować ze Stanisławem Ł. (wyjechał służbowo). O sprawę nielegalnej budowy przepustu pytaliśmy jednak burmistrza wcześniej:
- Nie można zapominać, że bieżący nadzór nad działaniami każdego wydziału pełnią kierownicy. Jako burmistrz i kierownik Urzędu Miejskiego ponoszę odpowiedzialność za całokształt jego działań, co nie zwalnia jednak pracowników z odpowiedzialności - podkreślał. - Co do przepustu, po zmianie na stanowisku kierownika Wydziału Rozwoju Gospodarczego, odbudowa przepustu została przeprowadzona zgodnie z obowiązującymi przepisami, przy ścisłej współpracy z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego oraz Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?