Zgodnie z przepisami PZW wędkarzowi zostanie przyznany "Złoty Medal".
- Podczas naszych spotkań nad wodą można było niekiedy usłyszeć opowieści o olbrzymich "sandałach" z lat 60. i 70. ubiegłego wieku, które ważyły 7, a nawet i 8 kilogramów - opowiada Szczubełek.
Tymczasem sandacz Marka Gąski ważył 10,5 kg i mierzył 99 cm! Kolos "pochciwił się" na woblera wykonanego przez wędkarza. Hol ryby trwał niespełna 15 minut.
- Marek Gąska to chyba najbardziej znana postać w tutejszym światku wędkarskim, jeżeli chodzi o rekordowe połowy - dodaje Szczubełek. - Ma już na swoim koncie ponad 50-kilogramowe sumy, kilkunastokilogramowe szczupaki, olbrzymie tołpygi i karpie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?