- To się w głowie nie mieści - mówi Wojtek, rowerzysta, który poinformował nas o stanie tego fragmentu ścieżki. - Co tylko spadnie deszcz, ta droga jest katorgą, zwłaszcza kiedy się nie ma błotników. Jak to możliwe, że w centrum takiego miasta ścieżka rowerowa wygląda jak dróżka z jakiegoś kraju trzeciego świata?
To prawda. Na niektórych odcinakch ścieżki kałuże zajmują zarówno część dla rowerów jak i dla pieszych (obydwie raczej wąskie). Rowerzyści muszą więc omijać małe jeziorka, a wraz z nimi piesi, zadeptując trawę za krawężnikiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?