Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia Jerzy Pałka, rzecznik prasowy i przewodniczący Wydziału Karnego Sądu Okręgowego w Ostrołęce:

(MS)
Wampir z Baranowa mieszka w jednym z bloków przy ul. Goworowskiej, tymczasem prawie w każdym bloku... ostrołęczanie zaczęli podejrzewać o bycie wampirem swoich sąsiadów
Wampir z Baranowa mieszka w jednym z bloków przy ul. Goworowskiej, tymczasem prawie w każdym bloku... ostrołęczanie zaczęli podejrzewać o bycie wampirem swoich sąsiadów M.Sulima
Wiesław C. niedawno skończył 50 lat. Połowę swojego życia spędził w więzieniu w Iławie, gdzie trafił za zgwałcenie i zamordowanie czterech młodych kobiet z Baranowa na Mazurach. Każdej ze swoich ofiar morderca odciął lewą pierś. Stosunki seksualne odbywał również ze zwłokami. Od pewnego czasu Wiesław C., zwany również Wampirem z Baranowa, mieszka w jednym z ostrołęckich bloków.

Panika w Ostrołęce wybuchła w minionym tygodniu, gdy TVN wyemitował program na żywo z Baranowa (warmińsko-mazurskie), poświęcony jednemu z najokrutniejszych i najsłynniejszych polskich seryjnych morderców. Zaczęła się ona od tego, gdy okazało się, że Wiesław C. po odbyciu kary 25 lat pozbawienia wolności, zamieszkał w Ostrołęce, pod opieką rodziców, emerytów. Stanisław C. powiedział nawet do kamery, że syn nie przyjmuje leków na obniżenie potencji seksualnej i on nie może ręczyć za to, co jego syn może zrobić w przyszłości.
Wiadomość ta błyskawicznie rozeszła się po Ostrołęce, po kilku dniach o wampirze wiedzieli już wszyscy.
Psychopata w każdym bloku?
W mieście zapanowała prawdziwa panika. Po zapadnięciu zmroku mniej osób, głównie kobiet, decyduje się na samotne spacery po ulicach Ostrołęki. Ręce zacierają kierowcy taksówek.
- Od kilku dni wieczorami i w nocy znacznie więcej osób woli wydać kilka złotych na taksówkę, niż ryzykować spacery po mieście - mówi jeden z ostrołęckich taksówkarzy. - Kilka osób od razu na wstępie poinformowało mnie, że zawdzięczam kurs właśnie wampirowi.
Trwają też spekulacje, w którym bloku mieszka wampir. Na stronie www.ostroleka.com.pl, która dołączyła materiał o mordercy ze strony TVN, internauci prześcigali się w komentarzach z podawaniem coraz to innych adresów obecnego pobytu Wiesława C. Nagle okazało się, że wiele osób, mieszkających w różnych częściach miasta, wśród swoich sąsiadów rozpoznało sławnego już wampira.
- Nikt oficjalnie nas nie poinformował o tym, że taki człowiek przeprowadził się do Ostrołęki - mówi sierż. sztabowy Andrzej Ciszewski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce. - Informacja dotarła do nas z mediów.
Tymczasem wiele osób chętnie poznałoby adres wampira. W ostrołęckich siłowniach głośno mówi się o wymierzeniu zboczeńcowi sprawiedliwości na własną rękę.

Sędzia Jerzy Pałka, rzecznik prasowy i przewodniczący Wydziału Karnego Sądu Okręgowego w Ostrołęce:

Sędzia Jerzy Pałka, rzecznik prasowy i przewodniczący Wydziału Karnego Sądu Okręgowego w Ostrołęce:

- Człowiek odbył orzeczoną karę w całości i według prawa nie można mu nic zarzucić. Funkcjonuje na tych samych zasadach, jak każdy inny mieszkaniec naszego miasta. Nie widziałem akt tej sprawy i dlatego trudno mi powiedzieć, dlaczego sąd nie wydał wyroku śmierci, kary, którą przecież wówczas przewidywał kodeks karny.
Sytuacja, w jakiej znaleźli się mieszkańcy Ostrołęki, dotyka szerszego problemu, dotyczącego osób, które po odbyciu długtrwałych wyroków wychodzą na wolność i w pełni anonimowo żyją w społeczeństwie. Przypominamy sobie o nich dopiero wówczas, gdy popełnią kolejne przestepstwa.
Co możemy zrobić? Najlepiej byłoby dla społeczeństwa, gdyby znało ono twarz tego człowieka i mogło chociaż w ten sposób ustrzec się przed jego ewentualnym atakiem. Problem tylko w tym, że zdjęcia twarzy tego człowieka nikt nie może opublikować, bez jego zgody...

Nie chce rozmawiać
Nam udało się ustalić, gdzie mieszka osoba, o której ostatnio najczęściej rozmawiają ostrołęczanie. Wampir wprowadził się do rodziców, do jednego z bloków przy ul. Goworowskiej, położonych w centrum miasta. Nie mieliśmy problemów z jego znalezieniem.
Przed blokiem już kilkakrotnie parkowały wozy reporterskie TVN. Kobieta spotkana w klatce obok, doskonale wie o kogo pytamy i służy adresem. Na drzwiach wejściowych dużymi literami kredą ktoś napisał: "K+M+B 2004". Dzwonię. Za drzwiami panuje całkowita cisza. Nagle na schodach pojawia się starszy mężczyzna, dźwigający pakunek. Gdy widzi mnie przed swoimi drzwiami, nie wie co ma dalej robić. Pytam o syna, mówię, że chciałbym porozmawiać z nim o psychozie strachu, którą rozpętały wokół niego media.
- Syn nie będzie z nikim rozmawiał - Stanisław C. jest nieprzejednany. - Ja zresztą też. Żona do dziś się do mnie nie odzywa, za to, że mówiłem do kamery.
Mężczyzna nadal nie wie, czy ma czekać, aż sobie pójdę, czy podejść do drzwi. Nerwowo patrzy w ich kierunku. Postanawia zaczekać. Czy za nimi kryje się Wiesław C.?
- Syna zresztą nie ma. Wyjechał na kilka dni, poczekać aż się to wszystko uspokoi.
- Ale tu, do rodziny w Ostrołęce - szybko dodaje roztrzęsiony starszy mężczyzna.
Mieszkańcy Baranowa mogą spać spokojnie.
Wampirza natura
Według prawa, Wiesław C. jest takim samym człowiekiem, jak każdy inny mieszkaniec Ostrołęki. Poniósł orzeczoną przez sąd karę i dopóki nie popełni czynu zabronionego prawem, nikt nic nie może mu zrobić. Jak społeczeństwo może bronić się przed taką osobą? Okazuje się, że jest bezsilne.
- Najlepiej byłoby, gdyby ostrołęczanie mogli poznać twarz tego człowieka. Wówczas wiedzieliby, przed kim mają mieć się na baczności - uważa sędzia Jerzy Pałka, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Ostrołęce. - Tylko, że prasa nie może opublikować zdjęcia twarzy, bez jego zgody...
Wszystko wskazuje więc na to, że przyjdzie nam pogodzić się z tym, że żyje wśród nas człowiek-wampir. I że jesteśmy bezsilni, dopóki po raz kolejny nie ujawni się jego wampirza natura. Tymczasem według specjalistów z dziedziny psychiatrii, którzy publicznie wypowiadali się na temat tej właśnie natury, istnieje niebezpieczeństwo, że nieleczony Wiesław C. w każdej chwili może popełnić kolejną zbrodnię...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna